Kamila Płoszczyca (kamila-ploszczyca.pl) – Puchar Słowacji w maratonie MTB

HomeKomentarze

Kamila Płoszczyca (kamila-ploszczyca.pl) – Puchar Słowacji w maratonie MTB

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

W sobotę 30 maja wzięłam udział w Pucharze Słowacji XCM rozgrywanym w miejscowości Levoča, niedaleko Popradu. Tamtejsze tereny oraz trasa przygotowana przez organizatorów gwarantowały górskie ściganie. Na najdłuższym dystansie liczącym 75km wywalczyłam 2 miejsce z czasem 4h 35min, tracąc do zwyciężczyni 1:39.

Pogoda dopisała, ale warunki na trasie były zmienne. Odcinki suche przeplatane kilkukilometrowymi fragmentami błotnej mazi powodowały, że rywalizacja nabierała jeszcze ciekawszego charakteru. Po starcie wyszłam na prowadzenie wśród kobiet. Po kilku kilometrach dojechała do mnie reprezentantka gospodarzy i wspólnie kontynuowałyśmy jazdę. Na 15km dołączyła do nas zawodniczka z Węgier. Po wjechaniu na błotne odcinki zaczęły się moje problemy z napędem, zmuszając mnie kilkakrotnie do zejścia z roweru przez co niestety straciłam kontakt z rywalkami. Rozpoczął się najdłuższy 10 km podjazd, na którym odrobiłam dużą część strat pozostając jednak na 3 pozycji. Od tej pory zawodniczkę ze Słowacji miałam w zasięgu wzroku. Około 55km na ostatnim długim podjeździe zdecydowałam się na atak. Okazał się on skuteczny, dzięki czemu znalazłam się na 2 miejscu. Dobre samopoczucie pozwalało kontynuować mocną jazdę. Na 13km przed metą dogoniłam pierwszą zawodniczkę i wyszłam na prowadzenie zyskując kilkadziesiąt metrów przewagi. Krótki podjazd i znów zawodzi sprzęt. Postój i zakładanie łańcucha. Rywalka wykorzystuje sytuację. Noga wciąż dobra, więc gonię. Znów jestem blisko i ponownie zatrzymuje mnie sprzęt. Ostatnie 2 km walczę, ale zawodniczka z Węgier już w bezpiecznej odległości dojeżdża do mety jako pierwsza, ja na drugiej pozycji z 9-cio minutową przewagą nad Słowaczką.

Organizacja maratonu stała na wysokim poziomie zarówno jeśli chodzi o oznaczenie i zabezpieczenie trasy, jak i bufety. Jednak największym plusem był start najdłuższego dystansu osobno, o godzinie 9. Takie rozwiązanie powoduje, że zawodnicy z giga kończą wyścig wcześniej i nawet ci, którym pokonanie trasy zajmuje więcej czasu wjeżdżają na metę przy obecności dużej liczby ludzi. Jest czas na przebranie się, umycie roweru i zjedzenie a wszystkie dekoracje rozpoczynają się o 16 i gromadzą większość zawodników i kibiców a nie tylko garstkę osób, jak to niestety bywa u nas.

Wyniki:

  1. CSERI Szilvia ZKSE (HUN) 04:34:15
  2. PŁOSZCZYCA Kamila (PL) 04:35:54
  3. ŠKANDÍKOVÁ Barbara CK Svätý Jur (SVK) 04:44:19

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0