Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Bartosz Mikler – Victoria Jarocin:
Wyścig w Katowicach: chyba najlepszy jaki jechałem w Polsce, trasa typowo przełajowa, pełna zakrętów, piachu i technicznych sekcji. Trasę można porównać do tych na zachodzie. Oby więcej takich wyścigów i tras w Polsce. Do organizacji też nie można się doczepić, relacja live, biuro zawodów w pięknym hotelu.
Przebieg mojego wyścigu: Na starcie ustawiony byłem w drugim rzędzie, przede mną stali zawodnicy, którzy startowali pierwszy wyścig w tym sezonie, nie wiem czym było to spowodowane. Gwizdek sędziego i ruszyliśmy na trasę, pierwszy zakręt i od razu przeszkod,y które przeskoczyłem bunny hopem przechodząc na czwartą pozycję. Marek Konwa już ze sporą przewagą, przede mną tylko dwóch zawodników. Starałem się ich wyprzedzić na podjeździe, gdzie doszło do małej kolizji z Piotrem Konwą i Kacprem Szczepaniakiem (który później miał problem z rowerem – urwana przerzutka wykluczyła go z ścigania o podium). Mi udało się pierwszemu pozbierać i jechać dalej. Na sekcje piaskową wjeżdżałem już drugi tracąc do pierwszego 15s. Na piasku przeleciałem przez kierownicę, ale szybko się pozbierałem. Kolejne rundy pokonywałem bez większych błędów jadąc cały czas drugi ze sporą przewagą nad trzecim. Przed ostatnią rundą zmiana roweru na czysty, mój mechanik źle podał mi rower, który się wywrócił i w tym momencie dużo straciłem. Andrzej Kaiser odzyskał straty do mnie. Ostatni runda miałem jeszcze przewagę nad Kaiserem. Błąd na piasku i Kaiser już za mną i tak na finiszu przegrałem z bardziej doświadczonym Andrzejem Kaiserem.
Maja Drelak – Team Sokół Bralin VIDIONI
Wyścig w Katowicach jest moim ulubionym wyścigiem przełajowym. Trasa jest bardzo wymagająca technicznie i kondycyjnie. Organizacja wyścigu i nagrody są naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Szkoda, że nie był to PP lub nawet MP, bo ten wyścig na to zasługuje.
Grzegorz Sikora – Błękitni Koziegłowy Paula Trans:
Trasa spoko – podobała mi się, było trochę piachu, nie za dużo, nie za mało, a w sam raz. Ślisko było, bo dużo błota było. Przeszkody też spoko, zjazdy i podjazdy, no tak jak powinien przełaj wyglądać. Mi się bardzo podobało.
Martyna Klekot – UNIPOL Częstochowa:
Trasa do najłatwiejszych nie należy, do tego jeszcze błoto. W lesie zakręty, krótkie zjazdy i podjazdy, trochę piachu, przeszkody. Na starcie zostałam z tyłu, traciłam niestety na technicznych odcinkach, a jednak udawało mi się odrabiać straty na najdłuższych prostych. Na ostatniej rundzie zbliżyłam się mocno do 3 i 4 zawodniczki jednak nie udało mi się ich wyprzedzić.
Michał Cąpała – RMF Rockstar:
Tak jak w zeszłym roku tak i w tym postanowiłem sprawdzić się w przełajowym wyścigu w Katowicach. Ze względu na brak roweru przełajowego nie mogłem startować z Elitą, więc zapisałem w kategorii Open i wystartowałem na rowerze zimowym. Runda lekko zmodyfikowana w porównaniu z ubiegłym rokiem. Organizacja całego wyścigu na wysokim poziomie. Start punktualny, dekoracja w ciepłym hotelu, dobry bufet, relacja online to jedne z wielu plusów tego wyścigu. Na trasie rywalizowałem głównie z Michałem Fickiem i Mariuszem Kozakiem. Ficek na pierwszej rundzie przeskoczył dwie pierwsze przeszkody i przejechał piaskownicę zyskując nad nami przewagę. Mój rower i samopoczucie tego dnia zdecydowanie nie ułatwiały mi tego zadania i w efekcie końcowym musiałem zadowolić się 3 miejscem. Przede mną długi sezon, więc do zobaczenia na kolejnych wyścigach.
Karolina Witek – Start Tomaszów Mazowiecki
No to tak, ogólnie atmosfera była rewelacyjna. Trasa dość techniczna, w niektórych momentach było bardzo ślisko i dużo błota, gdzie nie obyło się od wywrotek. Co do trasy jeszcze, to była bardzo ciekawa, dużo się działo, nie nudziła się. Dla kibiców była bardzo widowiskowa. Można było z łatwością podziwiać zmagania kolarzy. Teren również ładny, nad stawami, trochę plaży, ładnej trawy, przede wszystkim czysto bez żadnych wysypisk śmieci. Dużym plusem było to, że została dobrze obsadzona. Strażacy, którzy pilnowali trasy świetnie się spisali, nie pozwalali ludziom przechodzić gdy ktoś nadjeżdżał, a gdy nikt nie jechał podnosili taśmę. Dzięki temu na trasie panował porządek. Wszystko było dobrze oznaczone. Nie wiem tylko czemu na starcie nie ustawialiście zawodników tylko sprawdzaliście obecność. O ile dobrze pamiętam to tylko 13 osób z elity było ustawianych. Tak to wszystko było bardzo dobrze zorganizowane, pomijając to że byłam na liście juniorów młodszych, no ale zdarzają się drobne pomyłki. Najbardziej podobała mi się dekoracja…w cieple, można usiąść, na spokojnie. A nie na dworze, na mrozie. Myślę, że wyścig był udany. Zadbaliście o dobry posiłek na trasie, no i później w hotelu. Nie wiem co mogę jeszcze napisać. Czekamy na kolejną edycję.
Aleksandra Ziaja – TS Wilga Gołkowice:
Fajne zawody. Pogoda dopisała. Trasa ciekawa i wymagająca. Długa pętla nie była nudna. Głównym problemem byli młodzicy, którzy wystartowali minutę przed nami, przez co szybko ich dopędziłyśmy, a oni nie dawali się łatwo wyprzedzić. A i piasek, który dał w kość:-) Organizacja też bardzo dobra.
Paweł Pięta – Specialized Cavalry:
Wyścig mega profesjonalnie przygotowany, w tym roku odbyła się druga edycja i bardzo fajnie ze strony organizatora, że była kategoria OPEN, w której ze względu na brak licencji oraz roweru przełajowego, mogłem wystartować. Na starcie ku memu zdziwieniu pojawili się również czołowi zawodnicy maratonów mtb, gdzie ich obecność podniosła poziom rywalizacji. Od startu mocne tempo, które nie malało lecz mój pulsometr na tyle szalał, że postanowiłem zwolnić, gdyż dopiero od 4 tygodni rozpocząłem swoje przygotowania do sezonu. Mimo tej decyzji zająłem 7 lokatę i wg mnie całkiem nie najgorszą. Bardzo urozmaicona trasa z elementami dobrego XC, duża ilość błota i zamrożona ziemia tylko potęgowała wrażenia podczas rywalizacji. Dodatkowo jak w ubiegłym roku nie zabrakło kultowej plaży pełnej piasku, ale przejazd rowerem górskim okazał się znacznie łatwiejszy niż rowerem przełajowym. Cała otoczka zawodów sprawiała, że czułem się jakbym ścigał się w samym sercu tego rodzaju zawodach, a więc w krajach Beneluxu. Gorący doping kibiców, speaker, sędziowie PZKol… mega mega plus dla organizatora, sponsorów i władz miasta, dzięki którym mógł odbyć się ten wyścig. Mam nadzieję, że wejdzie on na stałe w kalendarz startów i gorąco polecam do wzięcia udziału w zawodach.
Stanisław Nowak
Wyścig w Katowicach zaliczę do udanych. Po słabym starcie szybko się przebiłem a gdy tylko wjechaliśmy na trudny technicznie odcinek trasy odjechałem rywalom i powiększając przewagę dojechałem do mety. Trasa zawierała kilka prostych, dwa odcinki po piachu, trzy przeszkody i wiele zakrętów – to co lubię, a błoto dodało przełajowego, belgijskiego klimatu . Dodatkowo organizatorzy zapewnili transmisję (co jest w Polsce rzadkością) i dobre nagrody. Za rok na pewno się tam znów pojawię.
Kacper Szczepaniak – Agrochest Team:
Wyścig stał na wysokim poziomie organizacyjnym jak i sportowym. Relacja livestream znokautowała chyba wszystkie wyścigi w Polsce jest chodzi o najlepsza organizacje cx w sezonie. Pozytywnie mnie zaskoczyłeś przygotowaniem i nie żałuje, że skorzystałem z Twojego zaproszenia mimo defektu.
[fb_embed_post href=”https://www.facebook.com/tmfot/photos/a.358786947637171.1073741856.249791121870088/358790287636837/?type=3&theater/” width=””/]
Andrzej Kaiser – Euro Bike Kaczmarek Electric MTB Team:
Rok temu byłem pod dużym wrażeniem kiedy przyjechałem do Katowic, ale to co zastałem w tym roku to szczęka opada. Fajna trasa z której Michał wycisnął już wszystko, a ma plany aby ją jeszcze urozmaicić. Transmisja na livestream, gdzie teraz każdy mógł oglądać w domu przed komputerem. Słyszałem opinie, że słaba jakość, że kamer za mało, ale było. I na żywo, i to jest fajne, i to przyciąga kibiców na trasy, których w Katowicach nie brakowało i doping był naprawdę gorący i przed monitory. Zawody w Katowicach są dobrym wzorem i krokiem w stronę zachodu. Duże gratulacje!
COMMENTS