Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Ostatnio pracujemy razem z Pawłem nad nowym wyglądem strony… Chcemy zarówno Wam, jak i nam, ułatwić poruszanie się po niej… Trzeba przy tym wykonać trochę mrówczej pracy i padło na mnie, że muszę przeklikać większość naszych wpisów i usunąć z nich dwie linijki kodu. Trochę mi się udało powalczyć, ale jest druga w nocy i jutro znowu będzie zombie mode on, ale co zrobić trzeba robić :)
Piszę o tym, bo jest tego jedna zasadnicza zaleta, że zerkam sobie do wpisów z tego roku. Może to Wam się wydać głupie, ale fajnie jest mieć świadomość, że to tam gdzieś zostaje, choćby dla mnie. Mogę się w każdej chwili cofnąć do starych wpisów i powiedzieć sam sobie „ok – sprawdzam!”. Zobaczyć jak zmieniał lub nie zmieniał się mój pogląd na daną rzecz. To także spoko rzecz dla Was, gdybyście chcieli kiedyś podważać naszą wiarygodność czy coś – to wszystko tam jest, wszystko możecie nam wytknąć :)
Dziś, a właściwie wczoraj jest też przełomowy dzień dla tego co robimy, bo w sumie pierwszy raz za nasze działanie dostaliśmy żywe pieniądze. Wiem, że to niepopularne pisać o hajsie w tym kraju, ale wiecie… Żeby Wam nakreślić ogrom tego skoku na kasę, to porównam do tego że to tak, jakbyście pracowali 5 lat w piekarni i dostali jeden bochenek chleba za darmo. W każdym razie jestem pełen optymizmu, że coś się u nas w końcu rusza. Na targach w Kielcach dosłownie biegaliśmy od stoiska do stoiska, mieliśmy umówione wiele spotkań, a każde z nich przepływało w miłej atmosferze, za co dziękujemy wystawcom. Kolejny raz możecie zapytać, dlaczego o tym wszystkim piszę? Bo to w jaki sposób dziś wygląda MTB-XC.PL, jaki ma charakter jest także kształtowane przez Was – czytelników, staramy się reagować na Wasze sugestie, jednocześnie nie łamiąc obrazu strony jaką sobie wymyśliliśmy.
Czasem dostajemy od Was jakieś informacje zwrotne, krytykę, opinię na temat naszych działań. Może przy okazji tego wpisu warto, żebyście się dowiedzieli (chyba że już wiecie), że tą stronę tworzymy we dwóch. Paweł 8h spędza za biurkiem w pracy, a poza tym znajduje sporo czasu by tutaj się udzielać.Do tego jest w swoich zadaniach systematyczny i poukładany. Ja od krótkiego czasu rozkręcam swój mini biznes związany z wideo, i czasem mniej, a czasem bardziej się tutaj uzewnętrzniam. Na szczęście Paweł mnie mocno dyscyplinuje i ostatnio jestem bardziej sumienny…
Na koniec tylko wtrącenie, o tym że każdy z Was ma bezpośredni wpływ na poprawianie jakości tej strony. Każdy klik w reklamy na www, każda subskrypcja na YT czy lajk pod wideo to jakiś tam drobny grosik, który potem jest zamieniany w hajs na hosting, bannery by pokazać się na zawodach, paliwo by pojechać gdzieś zrobić wideo czy foty. Mam nadzieję, że w takiej symbiozie z Wami przeżyjemy jeszcze długo.
COMMENTS