Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Niby wrzesień w temacie kolarstwa górskiego to raczej schyłek sezonu. Dla błotniaków jednak to dopiero początek. Kilka dni temu Polski Związek Kolarski na swojej stronie opublikował kalendarz przełajowy na sezon 2014/15. Ściganie rozpocznie się 11 października w Rzeniszowie gdzie rozegrana zastanie pierwsza eliminacja Pucharu Polski.
Najważniejsze imprezy sezonu to (kolejność chronologiczna):
- Mistrzostwa Europy – St. Wendel – 8-9 listopada 2014
- Mistrzostwa Polski – Bytów – 10-11 stycznia 2015
- Mistrzostwa Polski LZS – Koźminek – 18 stycznia 2015
- Mistrzostwa Świata – Tabor (Czechy) 31 stycznia – 1 lutego 2015
Puchar Polski w kolarstwie przełajowym:
- Puchar firmy „Womir Spa” – Rzeniszów – 11 października 2014
- Puchar Wójta Gminy Turośl – Ptaki – 18 października 2014
- Puchar Prezydenta Sosnowca – Sosnowiec – 26 października 2014
- Puchar Starosty Słubickiego – Bieganów – 8 listopada 2014
- Puchar Prezydenta Zielonej Góry – Zielona Góra – 8 listopada 2014
- „Godzina w Piekle” – Lublin – 11 listopada 2014
- Puchar Burmistrza Gminy Miasta Koziegłowy – 15 listopada 2014
- Puchar Burmistrza Gminy Miasta Strzelce Krajeńskie – 23 listopada 2014
- „Bryksy Cross” – Gościęcin – 30 listopada 2014
- Wyścig przełajowy – Tomaszów Mazowiecki – 7 grudnia 2014
- Puchar Prezydenta Białegostoku – Białystok – 14 grudnia 2014
- „XC Bieniasz Bike Pod Banią” – Tarnów – 28 grudnia 2014
- Finał Pucharu Polski – Koźminek – 17 stycznia 2015
Pełny kalendarz wraz z regulaminem dostępny jest na stronie PZKol. Trzeba przyznać, że zarówno Związek, jak i poszczególni organizatorzy wykazali dużo dobrej woli, żeby powstał tak obszerny kalendarz, gdzie praktycznie w każdy weekend od października do lutego jest ściganie zarówno w sobotę, jak i niedzielę. Żeby tego było mało, to Puchar Polski liczy aż trzynaście (!!!) eliminacji, a wciąż w kalendarzu jest luka na jeszcze jedną.
W każdym wyścigu liczonym do Pucharu Polski organizator jest zobowiązany zabezpieczyć pulę nagród finansowych nie mniejszą niż 5 tysięcy złotych, a w niższych klasach wyścigów odpowiednio 4 i 2.5 tysiąca. W przypadku nie spełnienia kryteriów dla danej klasy wyścigu organizator w kolejnym roku jest degradowany o klasę niżej.
Jedna rzecz napawa tylko smutkiem – fakt, że w tym roku nawet „Bryksy Cross” nie jest wpisany do kalendarza UCI. Oznacza to nic innego jak to, że nasi zawodnicy będą rywalizować tylko między sobą bez możliwości porównania się z zawodnikami z zagranicy. I tak kolejny rok z rzędu polskie kolarstwo będzie jechało bocznym torem na pół gwizdka, a poziom światowy odjeżdżał na pełnym gazie torem głównym…
W tym roku jest za to szansa, że przynajmniej część zawodników będzie mogła się sprawdzić czy to w ME czy w MŚ na koszt własny czy klubów – jedne są w Niemczech, a drugie w Czechach. Na wsparcie PZKol nie ma co liczyć, bo cały czas mam w pamięci słowa Andrzeja Piątka z zeszłego sezonu przełajowego: „nie ma po co wysyłać naszych, bo nie mamy szans na medale ani ścisłą czołówkę, a MSiT na przełaje kasy nie daje, bo to nie jest odmiana olimpijska”. Niestety, ale z takim podejściem nie mamy co liczyć na to, że poziom sportowy naszych kolarzy przełajowych będzie z roku na rok rósł.
Z drugiej strony cieszy fakt, że tak niszowa odmiana kolarstwa jaką cały czas w Polsce są przełaje jest tak dobrze zorganizowana wewnętrznie i na miesiąc przed startem sezonu wszystko jest tak pięknie zapięte.
COMMENTS