Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
W 2023 roku Duńczyk Albert Philipsen zaskoczył część obserwatorów zdobywając w odstępie kilku dni złoty medal na szosie, jak i w kolarstwie górskim. W 2024 mając na koncie dosłownie kilka startów w cross country pewnie broni tęczowej koszulki wywalczonej rok temu w Glasgow. W wyścigu Juniorów startuje trzech Polaków, najlepiej radzi sobie Maciej Jarosławski, którzy przyjeżdża na metę na 27. miejscu.
Broniący tytułu Mistrza Świata z Glasgow Duńczyk Albert Philipsen nie pozostawił żadnych złudzeń rywalom od razu odjeżdżając od reszty stawki, by na mecie zameldować się z przewagą blisko dwóch minut. W zeszłym roku był niespodzianką, pierwszorocznym Juniorem, w tym roku chyba wszyscy się go spodziewali i oczekiwali.
W walce o pozostałe medale było kilku zawodników, a wszystko rozstrzygnęło się sprintem na kreskę. Srebrny medal na Nikolaj Hougs, brąz dla Henrique Ribeiro Bravo.
Najlepszy wyniki polskiego zawodnika należy do Mistrza Polski, Macieja Jarosławskiego, który ostatecznie zajął 27. miejsce (+6:26). Maciek niestety zaraz po starcie bierze udział w kraksie, która w zasadzie pozbawia go szans na walkę o wyższe lokaty.
Każde z przejechanych przez Maćka było lepsze od poprzedniego – od 13:40 do 13:29. Jednak było to jednocześnie o ponad minutę wolniej od Philipsena.
Patrząc stricte wynikowo, mamy rezultat o 5 oczek gorszy względem startu rok wcześniej w Glasgow.
Piotr Hankus, pierwszoroczny Junior, startujący z numerem #73, dojeżdża na 43. miejscu (+9:13). W przeciwieństwie do Maćka Jarosławskiego, który spędził ostatnie tygodnie na zgrupowaniu wysokogórskim, Piotrek przylatuje do Barcelony na dwa dni przed startem i komunikacją zbiorową dojeżdża do Andory. Ani razu nie udaje mu się podczas wyścigu złamać 14 minut na okrążenie.
Trzeci z Polaków, Jakub Półchłopek startując z numerem #71 kończy na 70. miejscu ze stratą jednego okrążenia.
COMMENTS