Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Są na świecie takie wyścigi, które na samą myśl sprawiają, że tętno szybuje nagle mocniej w górę. Niektóre z nich przyciągają prawdziwych Mistrzów, inne są oddalone o wiele tysięcy kilometrów od nas, a jeszcze inne rozgrywane w niezwykle przepięknych lokacjach. Są też takie, które łączą te wszystkie elementy.
SPAR Swiss Epic jest wyścigiem wchodzącym w skład Epic Series. Obok etapówki rozgrywanej w Alpach mamy tam Andorra Epic, chorwackie 4 Islands i ten najbardziej wymagający, z przypiętą łatką najcięższego wyścigu etapowego na świecie – Cape Epic w RPA. Niegdyś był również Pioneer w Nowej Zelandii, a od jakiegoś czasu wśród tych prestiżowych wyścigów znajduje się Wines2Whales zlokalizowany także w Republice Południowej Afryki.
Wśród tych, którzy postanowili na własnej skórze i… na własnych nogach doświadczyć piękna i zróżnicowanych tras w Szwajcarii jest na ten moment co najmniej 8 naszych Rodaków, a liczba ta oczywiście może jeszcze wzrosnąć, bo zapisy cały czas jeszcze są otwarte (link).
I tak na starcie w LaPunt, niewielkim, liczącym niespełna 700 mieszkańców miasteczku zobaczymy Marcina Górnickiego w parze z Kamilem Dziedzicem (Amateur Men), Przemka Kiszkę i Łukasza Bułkę, Wojciecha Bukowieckiego jadącego z Maciejem Rączkiewiczem (obie pary Masters Men) oraz Sebastiana Niklewicza i Roberta Dąbrowskiego (Grand Masters Men).
To co czeka „naszych” podczas 5 dniowego SPAR Swiss Epic to 341 kilometrów z 11 400 m wspinaczki na malowniczych, alpejskich trasach. O to co jeszcze sprawia, że jest to wyścig, o którym marzy wielu zapytałem dyrektor wyścigu Corinę Feuerstein:
Czym jest właściwie SPAR Swiss Epic i jak zrodził się pomysł powstania tego wyścigu?
SPAR Swiss Epic to 5-dniowy etapowy wyścig rowerowy MTB, który odbywa się co roku w regionie Gryzonia w Szwajcarii. Powstał w 2014 roku, a jednym z jego założycieli był Thomas Frischknecht, dla wielu legenda MTB, ale dla nas także przykład zaangażowania i ciężkiej pracy. Frischi miał pomysł stworzenia etapowego wyścigu w Szwajcarii, w którym profesjonalni zawodnicy oraz amatorzy będą walczyć o pokonanie Alp w zespołach dwuosobowych. Od początku i przez te ostatnie lata DNA SPAR Swiss Epic mówi o kompleksowym doświadczeniu rowerowym, gdzie zawodnicy otrzymują spersonalizowaną opiekę, która obejmuje zakwaterowanie w hotelach, transfer bagażu oraz wsparcie techniczne i wyścigowe. SPAR Swiss Epic jest częścią Epic Series i jest wydarzeniem kwalifikacyjnym do Absa Cape Epic, dającym zawodnikom szansę na zdobycie możliwości startu w tym najważniejszym na świecie wyścigu etapowym MTB.
Czym wyróżnia się na tle konkurencji i co sprawia, że jest to wyjątkowy wyścig?
Dla mnie i zespołu SPAR Swiss Epic to więcej niż wyścig odbywający się w moim rodzinnym kraju. To wydarzenie, do którego staramy się przygotować z wyjątkową troską, dbając o każdy szczegół, aby uczynić tę przygodę niezapomnianą na całe życie. Nasze podejście różni nas od innych wydarzeń. To, co czyni SPAR Swiss Epic wyjątkowym, to lokalizacja, zaangażowanie, personalizacja i znaczenie bycia częścią Epic Series:
Gryzonia i Alpy Szwajcarskie mówią o oszałamiającej lokalizacji: Wyścig odbywa się w zapierających dech w piersiach Szwajcarskich Alpach, oferując zawodnikom wyjątkowe doświadczenie w jednych z najpiękniejszych i najbardziej wymagających krajobrazów na świecie, idealnych do jazdy na rowerze górskim.
Mój kraj – szwajcarska gościnność: Zespoły korzystają z wyjątkowej szwajcarskiej gościnności, charakteryzującej się ciepłym, osobistym traktowaniem i skrupulatną troską o zakwaterowanie, co zapewnia miły i komfortowy pobyt.
Etykieta Epic Series to usługi premium: Wydarzenie obejmuje najwyższej klasy udogodnienia, takie jak wliczone zakwaterowanie, profesjonalne czyszczenie rowerów i spersonalizowane wsparcie organizatorów, co pozwala zawodnikom całkowicie zanurzyć się w wyścigu bez obaw o logistykę.
Najwyższy szczyt, dostęp do wymarzonego Absa Cape Epic: SPAR Swiss Epic daje możliwość kwalifikacji do Absa Cape Epic, najważniejszego wydarzenia w kolarstwie górskim, co czyni go kluczowym krokiem dla ambitnych zawodników.
Czy pamiętasz pierwszą edycję w 2014 roku? Co się zmieniło od tamtego czasu?
Oczywiście, ponad 10 lat od pierwszej edycji, a od tego czasu wydarzenie znacznie się rozwinęło. Jednym z największych wyzwań było ciągłe poszukiwanie nowych i wymagających tras. Po dekadzie, znalezienie świeżych szlaków w Szwajcarskich Alpach pozostaje ekscytującym wyzwaniem, zapewniającym, że każda edycja oferuje unikalne i ekscytujące przygody dla zawodników.
Dodatkowo, doświadczenie uczestników znacznie się poprawiło. Od ulepszonego oznakowania tras i środków bezpieczeństwa po jeszcze lepsze zakwaterowanie i wsparcie techniczne dla rowerów. Każdy aspekt wydarzenia został dopracowany, aby zapewnić płynne i przyjemne doświadczenie. Esencja szwajcarskiej gościnności pogłębiła się z biegiem lat, skupiając się na tym, aby każdy zawodnik czuł się jak VIP dzięki ciepłej i troskliwej obsłudze.
SPAR Swiss Epic również zyskał na prestiżu i popularności, stając się kluczowym wydarzeniem w globalnym kalendarzu kolarstwa górskiego i oferując drogę do Absa Cape Epic. To, co zaczęło się jako śmiała wizja w 2014 roku, dojrzało do wydarzenia, które ciągle buduje swoją legendę, oferując wciąż ewoluującą przygodę przez oszałamiające krajobrazy Szwajcarskich Alp.
Kilku moich dobrych kolegów w różnych latach kończyło Swiss Epic i każdy z nich podkreślał doskonałą organizację wyścigu. Co jest kluczowe w tym, żeby zrobić tak dużą imprezę działającą jak szwajcarski zegarek? Co jest największym wyzwaniem organizacyjnym?
Cieszy mnie, że byli zadowoleni z uczestnictwa w tym wydarzeniu. Niesamowity zespół pracuje przez cały rok, aby sprawić, że doświadczenie SPAR Swiss Epic tworzy wspomnienia, które będą trwać wiecznie. Największym wyzwaniem organizacyjnym jest coroczna zmiana destynacji i trasy oraz uwzględnienie każdego szczegółu na ten jeden tydzień wydarzenia. Dodatkowo, pogoda w górach może się szybko zmieniać, dlatego plan B i C muszą być zawsze gotowe. Jedna mała zmiana może mieć wpływ na wszystkie aspekty wyścigu. Zachowanie szerokiej perspektywy i jednocześnie zapewnienie, że każdy aspekt wyścigu przebiega płynnie, to to, co sprawia, że wydarzenie działa jak szwajcarski zegarek, jak wspomnieli Twoi przyjaciele.
Tegoroczne Swiss Epic odbywa się zaledwie 3 tygodnie po wyścigach olimpijskich w Paryżu? Czy masz może jakieś przecieki czy ktoś z rywalizujących zawodniczek i zawodników zamierza się stawić na starcie w La Punt?
Ponieważ wyścigi etapowe MTB są częścią XCM, mamy już zarejestrowanych wielu zawodników elity UCI marathon na tegoroczny SPAR Swiss Epic. Czy zawodnicy startujący na olimpiadzie przyjadą na nasz wspaniały wyścig, zależy również od kwalifikacji na Mistrzostwa Świata w Andorze.
SPAR Swiss Epic to oczywiście nie tylko impreza przeznaczona dla tych najlepszych z licencjami UCI, ale również dla rzeszy amatorów, pasjonatów kolarstwa górskiego. Kto może stanąć na starcie i jakie wymagania trzeba spełnić?
Jak wspomniałeś, SPAR Swiss Epic to prestiżowe wydarzenie kolarskie, które przyciąga nie tylko najlepszych zawodników UCI, ale także pasjonatów i entuzjastów. To coś więcej niż wyścig; to przygoda dzięki oszałamiającym krajobrazom Szwajcarii, oferująca pełne 360º doświadczenie alpejskiego kolarstwa górskiego.
Każdy, kto kocha kolarstwo górskie i pragnie przygody, może wziąć udział. Wydarzenie jest przeznaczone dla tych, którzy chcą się zmierzyć z wieloetapowym wyzwaniem, pokonując 341 kilometrów z 11,400 metrami wzniesień i 12,500 metrami zjazdów. Jednakże, ważne jest, aby być w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, aby sprostać temu wymagającemu wyścigowi.
Unikalnym aspektem SPAR Swiss Epic, i wszystkich wydarzeń Epic Series, jest wymóg rywalizacji w zespołach dwuosobowych. Ten format zespołowy wzmacnia ducha wspólnoty w kolarstwie górskim i dodaje strategicznego wymiaru rywalizacji. Rozumiemy, że wiele osób chce rywalizować indywidualnie, ale format dwuosobowy pozostaje centralnym elementem etosu tego wydarzenia.
Choć koszt rejestracji może stanowić przeszkodę dla niektórych, zapewnia on kompleksowy pakiet. Po rejestracji zawodnicy mogą skupić się wyłącznie na jeździe, a cała logistyka, zakwaterowanie i posiłki są załatwione.
SPAR Swiss Epic obiecuje niezapomniane doświadczenie, łącząc emocje kolarstwa górskiego z pięknem Szwajcarskich Alp. Dla tych, którzy są gotowi podjąć wyzwanie i cieszyć się towarzystwem, to wydarzenie oferuje doskonałą mieszankę sportu, przygody i wspólnoty.
Nie zagłębiając się w detale treningowe, powiedz proszę jak najlepiej przygotować się do takiego wyzwania jakim niewątpliwie jest trwający 5 dni wyścig górski?
Wiemy, że przygotowanie do startu w SPAR Swiss Epic wymaga starannego planowania, wykraczającego poza samo przygotowanie fizyczne. Powiedziałabym, że zawodnicy muszą skupić się na różnych aspektach, które są w ich rękach, ale pamiętając, że warunki pogodowe są częścią tego wyzwania.
Trenuj razem i komunikuj się
Ponieważ wyścig jest zespołowy, ważne jest regularne trenowanie ze swoim partnerem. To buduje zespół i zapewnia, że czujecie wzajemny komfort. Komunikacja i wsparcie nawzajem są kluczowe.
Skup się na odżywianiu
Odpowiednie odżywianie jest kluczowe przed, w trakcie i po każdym etapie. Efektywne paliwo dla ciała i utrzymywanie nawodnienia. Odpowiednie żywienie po wyścigu z odpowiednimi składnikami odżywczymi pomaga ciału naprawić się i przygotować na kolejny dzień.
Sprzęt i wyposażenie
Upewnij się, że twój rower i sprzęt są w doskonałym stanie. Inwestowanie w jakość zawsze się opłaca, wygodny sprzęt pomoże unikać problemów mechanicznych i poprawić doświadczenie wyścigowe.
Odzież, plecak i pamiętaj, że mniej znaczy więcej, ale miej na uwadze, aby zabrać wszystko, czego możesz potrzebować. Coś czego nie użyjesz na jednym etapie, może być kluczowe kolejnego dnia.
Gotowość mentalna i fizyczna
Przygotuj się mentalnie, myśl pozytywnie. Wzloty i upadki są normalne, więc bądź świadomy i przygotowany na to. Opracuj strategie, aby pozostać skupionym i poradzić sobie z presją. Zrównoważ swoje treningi, pamiętaj o odpoczynku, aby zapobiec przetrenowaniu i pozwolić ciału się zregenerować.
Umiejętności techniczne
Aby jeździć w Szwajcarskich Alpach i w alpejskim terenie, trzeba skupić się na umiejętnościach technicznych. Przygotuj się na długie podjazdy i zjazdy.
Bądź elastyczny
Elastyczność jest kluczowa. Bądź gotowy dostosować się do zmieniających się warunków pogodowych, warunków na trasie lub nieoczekiwanych wyzwań. Elastyczne myślenie pomoże Ci zachować spokój i skupienie.
Bądź gotowy cieszyć się doświadczeniem
Najważniejszym aspektem jest cieszenie się podróżą. SPAR Swiss Epic to nie tylko ściganie, ale także doświadczanie pięknych krajobrazów Szwajcarii oraz wspólnoty z partnerem i innymi zawodnikami.
Czy możesz coś powiedzieć o zakwaterowaniu zawodników i sposobie ich przemieszczania pomiędzy etapami?
Wszystkie zespoły mieszkają w pięknych hotelach w Engadin i w Davos. Oferują one wszystko, czego potrzebujesz do regeneracji po ciężkim, ale przyjemnym dniu na rowerze.
Śniadania i kolacje będą oferowane w przydzielonym hotelu i będą serwować lokalne i międzynarodowe potrawy. Zawodnicy będą przeprowadzać etap transferowy z La Punt do Davos na rowerach, podczas gdy my zajmiemy się wszystkimi bagażami zawodników. Na 4. etapie, gdzie zmierzymy się z niezdobytą metą w Chur, wszyscy zawodnicy będą przewożeni wygodnymi autobusami z powrotem do Davos.
Przed kilkoma dniami opublikowaliście prezentację trasy na tegoroczny wyścig na waszym kanale YouTube. Na koniec, czy możesz podać krótki tip, jak pozostać skoncentrowanym i ścigać się, będąc otoczonym przez tak piękne krajobrazy? Jeziora górskie, wodospady, łąki pełne alpejskich krów i szczyty dookoła. To wszystko na pewno nie ułatwia rywalizacji: wręcz przeciwnie, zachęca do zatrzymywania się, robienia zdjęć i nagrywania filmów.
Ściganie się w SPAR Swiss Epic to niesamowita przygoda, otoczona zapierającymi dech w piersiach krajobrazami Szwajcarii, takimi jak jeziora górskie, wodospady i alpejskie łąki. Łatwo jest zatracić się w pięknie. Moim zdaniem zawodnicy powinni zaakceptować fakt, że ten wyścig jest o nich. Ustawiliśmy wszystko tak, aby mogli cieszyć się każdym szlakiem i każdym miastem gospodarzem w pełni. Poznawaj nowych ludzi, rozmawiaj z nimi, dziel się jazdą i czerp naprawdę dużo z tej wyjątkowej atmosfery.
Powiedziałabym, że zawodnicy powinni znaleźć miejsce, gdzie mogą docenić widoki, nie tracąc przy tym rytmu wyścigu. Ciesz się widokami i zatrzymaj się, aby zrobić zdjęcie lub po prostu weź głęboki wdech i pozwól, aby krajobraz Cię doładował. Po tym wspinaj się tak mocno, jak tylko możesz lub idź pełnym gazem na zjeździe. Miej oczy otwarte, niech niesamowite krajobrazy Cię zainspirują. Jak wiesz, to nie jest tylko wyścig. Epic Series nie polega tylko na ściganiu się. Najważniejsza jest dobra zabawa! Ciesz się każdą chwilą. To jest EPICka podróż, więc zawodnicy muszą uczynić ją niezapomnianą!
Na koniec jeszcze kilka słów od tych, którzy wyścig SPAR Swiss Epic mają już zapisany w swoim wyścigowym CV.
Michał Łomnicki – 2015 Finisher:
Moja przygoda ze Swiss Epic sięga 2015 roku. To była pierwsza tak wymagająca etapówka w moim życiu, ilość przewyższeń na każdym etapie oraz fakt, iż niektóre z nich odbywały się na ponad 2000 m n.p.m. przy temperaturze blisko 0 stopni sprawiły spore wyzwanie by to ukończyć. Alpejskie widoki jednak wynagradzały cały trud. Trasy przepiękne, trasy z odcinkami technicznymi, długie zjazdy po krętych pełnych korzeni singlach wyrywały ręce, a klocki hamulcowe zazwyczaj kończyły się po 1 dniu. Podjazdy za to nigdy się nie kończyły. Każdy, kto ma zajawkę na wysokogórskie maratony MTB znajdzie w Swiss Epic dużo radości.
Radosław Kozal – 2019 Finisher:
Minęło 5 lat od mojego uczestnictwa w Swissie i przyznam szczerze, że to jedno z tych wydarzeń życiowo-sportowych, do których niejednokrotnie wracam. Przygoda? Trasy? Okoliczności? Ranga? Powód do dumy? Chyba wszystkiego po trochu…
Swiss to wyścig wymagający zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Kilometraż i przewyższenia robią swoje. Natomiast okoliczności i organizacja szybko kompensują zmęczenie. Szwajcaskie trasy to marzenie każdego górala.
Dziś już się nie ścigam. Ale gdybym był w tym miejscu życia kilka lat temu, ani chwilę nie zastanawiałbym się nad tym, czy wydanie tylu pieniędzy na ten wyścig ma sens. Ma.
Paweł Kołodziejek – 2023 Finisher:
Subiektywnie najtrudniejszy z wyścigów EpicSeries. Etapy z pozoru wyglądają na łatwe, jeden czy dwa podjazdy i trochę płaskiego. Problem polega na tym, że ten jeden czy dwa podjazdy to wjazd około 1000m w górę, przeliczając na czas około 2h jazdy. A te trochę płaskiego to tak jak trasa na Bike Maratonie w Polsce. Strome, długie podjazdy na dużą wysokość nad poziomem morza pozostają w pamięci. To w Alpach w sierpniu możesz podziwiać lodowce, jak już złapiesz oddech po wjechaniu na 2500 m.n.p.m., chociaż złapiesz oddech to tak dosłownie, bo tak jakby tlenu mniej na tej wysokości. A skoro był długi podjazd to zjazd też nie będzie krótki. Pół godziny w dół po elegancko zrobionych singlach robi wrażenie i przysparza bólu w nogach i rękach. Same szwajcarskie Alpy też niczego sobie. Serio kilka razy złapałem się na myśli, że żałuję, że jadę wyścig, bo chciałoby się zatrzymać, usiąść i gapić na panoramę. Piękne górskie, szwajcarskie wioski z zadbanymi drewnianymi chatami, o ludzie, jak na jakiś pocztówkach.
Jedno może być pewne! Każdy kto jest już na liście startowej nie może się doczekać startu i odlicza dni. A tych pozostało już zaledwie…
COMMENTS