Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Krzysztof Łukasik, aktualny potrójny Mistrz Polski – w cross country, short tracku oraz maratonie MTB, w sezonie 2024 skupia się przede wszystkim na olimpijskim cross country i kwalifikacjach na lipcowe Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Wyścigi kwalifikacyjne zaplanowane są na przełom kwietnia i maja, a w ramach przygotowania do sezonu zalicza starty kontrolne w hiszpańskim „tryptyku”.
Niewątpliwie ze swojego startu jestem bardziej zadowolony, niż tydzień temu. Mam takie poczucie, że pojechałem na swoim dobrym poziomie. W zasadzie ten wyścig zaczął się nieźle, a potem było już tylko lepiej. W zasadzie pierwsze, niepełne okrążenie zakończyłem w okolicach 10. miejsca. Potem przesunąłem się jeszcze o parę oczek i w zasadzie to przez cały wyścig chowałem się w takiej grupie z Ondrejem Cinkiem i Francuzem Adrienem Boichis. Przez chwilę jechał jeszcze Maxime Marotte. Gdzieś tam w międzyczasie po swojej nieudanej rozjazdówce, jechał z nami chwilę Vlad Dascalu, ale to krótką chwilę, bo musiał szybko brać się do roboty.
No i tak jak już wspomniałem na początku, jestem zadowolony. Wyścig był bardzo trudny. Lista startowa była dosyć bogato obsadzona, ale z drugiej strony należało się tego spodziewać, więc wspomnę to po raz trzeci. Ale jak najbardziej mam powody do tego, żeby być zadowolonym.
Przed nami ostatni wyścig z tego hiszpańskiego tryptyku czyli UCI HC Banyoles. I wszystko wskazuje na to, że ten wyścig będzie jeszcze bardziej obsadzony niż te dwa minione, bo stawka zostanie poszerzona jeszcze o cały Team BMC i Canyon, więc w zasadzie z wyjątkiem Szwajcarów, to na starcie będą już wszyscy. Więc cóż, pozostaje nam szybko się zregenerować i mieć nadzieję, że następny start wypadnie tak samo dobrze jak ten miniony.
COMMENTS