OpenAI Sora przejmuje rowerowego YouTube’a | PREMIERA

Choć szerzej o sztucznej inteligencji spod szyldu OpenAI usłyszeliśmy szerzej raptem rok temu, to historia tego projektu, podobnie jak usługi Bard od Google trwa już około 10 lat. Początkowo usługa miała charakter czysto tekstowy, choć równolegle rozwijane były projekty graficzne jak Dall-E czy Midjourney. Od jakiegoś czas pojawiały się też informacje o usługach, które na postawie tzw. promptów generować będą dowolne wideo. Tak oto jesteśmy w lutym 2024, kiedy to OpenAI pokazuje światu usługę SORA. I nie ma to nic wspólnego z napędem szosowym japońskiego producenta.

Czemu o tym piszę w kontekście rowerów i kolarstwa? Otóż w ramach kilkudziesięciu opublikowanych przykładów co dziś oferuje OpenAI SORA jest wideo dotyczące kolarstwa górskiego – jazda singletrackiem. Sami zobaczcie:

Pewnie, powyższe wideo pozostawia jeszcze dużo do życzenia, ale trzeba pamiętać tu o dwóch istotnych rzeczach. Po pierwsze zostało wygenerowane w ciągu zaledwie kilku minut na podstawie prompta czyli jednego zdania opisującego całą sytuację, a po drugie to dopiero początek drogi i możliwości. Dla przykładu poniżej ewolucja generatora obrazów Midjourney. Ten sam prompt, tak różnie efekty, w zależności od wersji:

Oczywiście Sam Altman z OpenAI zarzeka się, że do komercyjnego udostępnienia usługi daleka droga, bo oprócz możliwości technologicznych kluczowe jest zabezpieczenie przed produkowaniem deepfake’ów oraz specjalne oznaczanie metadanymi, które będzie jednoznacznie wskazywać, że materiał jest sztucznie wygenerowany.

Niemniej jednak OpenAI Sora to nie jedyna taka usługa na rynku i kwestią czasu jest, że także nawet na rowerowym czy kolarskim YouTube zobaczymy produkcje, które nie będą miały niczego wspólnego z rzeczywistością. Do marginalizacji materiałów i produkcji robionych przez prawdziwych ludzi długa droga, ale patrząc (wyżej) chociażby na to jak na przestrzeni roku zmieniła się efektywność Midjourney – algorytmy sztucznej inteligencji uczą się bardzo szybko i tak naprawdę nie wiemy, co będą mogły zaoferować nie za rok, a za tydzień czy miesiąc.