Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
87. Mistrzostwa Polski w kolarstwie przełajowym, które odbyły się w dniach 12-14 stycznia 2024 przyniosły kilka dramatycznych, nieoczywistych rozstrzygnięć, jednocześnie pokazując jak wysoki i wyrównany poziom mamy w ścisłej czołówce. Sprinterskie finisze na kreskę w Elicie kobiet, sekundowe różnice między zawodnikami w Elicie mężczyzn. Piękny spektakl dla kibiców, jednocześnie radość i smutek wśród zawodników.
Komentarz postartowy:
87. Przełajowe Mistrzostwa Polski kończę na 4. miejscu. Nigdy nie uważałem, że jest to najgorsze miejsce dla sportowca, bo w końcu jest lepsze niż takie 5… Ale wczorajszy dzień zmienił moją opinię.
Wykonałem kawał solidnej pracy w czasie przygotowań, doskonale poznałem trasę i byłem gotowy w każdym aspekcie aby walczyć o medal. Uniknąłem nerwowych sytuacji na początku, a gdy nadarzyła się okazja wyszedłem na drugie miejsce i rozpocząłem budowanie przewagi.
Na trzeciej rundzie mam mały kryzys, dojeżdża do mnie Szymon Pomian i odskakuje na kilka sekund. Szybko jednak wracam na dobre tory, ciągle gonię Szymona, a jego przewaga waha się między 2 a 8 sekund. Jestem spokojny i opanowany, choć nie ukrywam, że chciałbym go w końcu wyprzedzić.
Wszystko jest jak w Zielonej Górze rok wcześniej. Jedziemy z Szymonem, nakręcamy się i nie ma miejsca na odpuszczanie. Pasuje mi ta sytuacja, czuję że znowu mam upragnione miejsce na podium. Na dwa okrążenia do końca pojawia się Brajan Świder, nie mam pojęcia skąd i jak… Jedzie szybko, szybciej niż my. Wyprzedza najpierw mnie, a chwilę później Szymona. Odjeżdża.
Na ostatniej rundzie strata do mojego głównego rywala tego dnia wynosi około 5 sekund. Robię co mogę, ale to nie wystarcza. Na kilkadziesiąt metrów przed metą już wiem, że w tym roku ląduję za podium.
Nie wiem co się wydarzyło, nie wiem jak to się stało. Nie ukrywam, że sporo emocji to rozstrzygnięcie mnie kosztowało.
To już moje kolejne 4. miejsce na Mistrzostwach Polski, ale pierwsze które aż tak boli. Pierwsze, które nie wzbudza pozytywnych emocji.
Doceniam jednak, że znowu zbudowałem super formę na MP CX i byłem poważnym kandydatem do zamieszania!
Dziękuję kibicom za doping, ekipie JBG-2 Team za pomoc, wsparcie w przygotowaniach i samych zawodach! Podziękowania należą się również trenerowi Rafałowi i wszystkim innym którzy byli zaangażowani!
Z tego co mówią, to chociaż dla kibiców nudno nie było.
COMMENTS