Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Trzeci dzień Mistrzostw Polski w kolarstwie przełajowym to tradycyjnie rywalizacja w kategoriach od Juniora Młodszego do Elity. Po nocnych opadach i przy dodatniej temperaturze trasa zmieniła się kompletnie, z szybkiej w techniczną, a na wielu elementach pojawiło się śliskie i głębokie błoto. W większości, jeśli nawet nie wszystkich wyścigach mieliśmy sporo zwrotów akcji, które wpływały na ostateczne rozstrzygnięcie.
Zanim przejdziesz do lektury skrótów wyścigów i wyników, kliknij w ten link i zasubskrybuj mój kanał na YouTube, gdzie w najbliższych dniach pojawi się sporo materiałów z tegorocznych Mistrzostw – skróty wyścigów, ale przede wszystkim rozmowy na mecie.
Juniorka Młodsza
Pierwszy sezon przełajowy Marii Ambrożkiewicz przypieczętowany tytułem Mistrzyni Polski to naprawdę duży sukces, żeby nie napisać, że spora niespodzianka, zwłaszcza, że jej główną rywalką była Antonina Kucharska, która na rowerze przełajowym radzi sobie wręcz wybitnie. Zawodniczka Pho3nix’a prowadziła od samego początku nie dając się chyba ani razu wyprzedzić goniącej za nią zawodniczką KS Klif Chłapowo. Trzecie miejsce wywalczyła Emilia Bindacz.
Wyścig mógł się potoczyć trochę inaczej, ale w sporcie trzeba też mieć chyba odrobinę szczęścia. Zaraz po starcie prowadzi Maria Okrucińska, której po zjeździe w teren spada łańcuch, a jego ponowne założenie zajmuje tyle czasu, że spada na koniec 24osobowej stawki. Jednak ta zawodniczka ma świadomość swoich możliwości, nie rezygnuje, jedzie mocno, nie popełnia błędów i dojeżdża na metę na 4. miejscu!
- Maria Ambrożkiewicz – Pho3nix Cycling Team
- Antonina Kucharska – KS Klif Chłapowo
- Emilia Bindacz – Grupa Kolarska Viktoria Rybnik
Junior Młodszy
Rywalizacja w Juniorze Młodszym od startu do mety pod dyktando Maksymiliana Matyasika, który nie ogląda się na rywali tylko jedzie swoje. Za jego plecami walka o medale i sporo przetasowań. Na pozycjach medalowych jadą m.in. Kosma Bereźnicki oraz Kacper Zygmuntowicz, ale błędy i defekty kosztują ich utratę lokat. Wydaje się, że drugie miejsce będzie dla Krzysztofa Gduli, ale na ostatnim okrążeniu wyprzedza go klubowy kolega, Kacper Mizuro.
- Maksymilian Matyasik – UKS Zawojak
- Kacper Mizuro – Pho3nix Cycling Team
- Krzysztof Gdula – Pho3nix Cycling Team
Junior
Na duże wsparcie bardzo zaangażowanych kibiców mogli liczyć zawodnicy z lokalnych klubów. Jednym z nich był Dawid Lewandowski, który pewnie, choć z nie tak dużą przewagą, wygrywa swój wyścig i sięga po tytuł Mistrza Polski. Za jego plecami robi co może Kacper Doppke, który próbuje skasować przewagę rywala. Na mecie dzieli ich tylko 21 sekund. Trzecie miejsce dla Dominika Krzyśków, ale tu w grze byli także Kacper Kohnke, Marcin Włodarski, Bartosz Łyżwa i Maciej Jarosławski. Temu ostatniemu ostatnie przygotowania do imprezy docelowej krzyżują choroby.
- Dawid Lewandowski – LKS POM Strzelce Krajeńskie
- Kacper Doppke – KS Klif Chłapowo
- Dominik Krzyśków – JEGG DJR Academy
Juniorka
Wyścig Juniorek jak co roku odbywa się w cieniu rywalizacji Elity kobiet, choć trzeba przyznać, że mimo ledwie 14 zawodniczkom, to było co oglądać i działo się naprawdę dużo. Wszystko za sprawą defektu Alicji Matuły, która prowadząc w rywalizacji na przeszkoda przeskakuje, ale ląduje trochę krzywo i spada jej z przedniego koła szytka. Przez chwilę na prowadzenie wychodzi Rozalia Dutczak. Alicja Matuła po przebiegnięciu kawałka trasy z rowerem na ramieniu ponownie próbuje założyć szytkę na koło. Tym razem się udaje i szybko wraca na pozycję liderki, ale przewaga nad zawodniczką z Zielonej Góry już nie jest tak duża jak na początku. Na mecie zawodniczki dzieli 13 sekund. Bardzo mocno od początku jedzie też Zofia Bluszcz nie oddając ani na chwilę pozycji medalowej.
- Alicja Matuła – MAT Atom Deweloper Wrocław
- Rozalia Dutczak – LKS Trasa Zielona Góra
- Zofia Bluszcz – Pho3nix Cycling Team
Elita kobiet
Ten wyścig będziemy i my kibice i same zawodniczki wspominać bardzo długo. Cóż tam się działo! Start po bruku na swoją korzyść rozgrywa Gabriela Wojtyła, która jako pierwsza wjeżdża w wąskiego singla i tak też przewodzi aż do podbiegu, gdzie na prowadzenie wychodzi Basia Borowiecka. Tuż za nią jedzie Malwina Mul a dalej m.in. Zuzanna Krzystała i Tosia Białek. Z okrążenia na okrążenie Basia Borowiecka powiększa przewagę, trochę słabnie Malwina Mul, która w pewnym momencie walczy o drugie miejsce z Zuzanną Krzystałą. Na interwałowych sekcjach rodem z cross country zdecydowanie mocniejsza jest zawodnicza Pho3nix Cycling Team, natomiast to jak szybko i mocno Malwina Mul przelatuje przez przeszkody i piaskownicę sprawia, że odrabia stratę. Na kolejne okrążenie jednak Zuzanna Krzystała wjeżdża na drugiej lokacie z kilkunastosekundową stratą do Basi Borowieckiej. Z okrążenia na okrążenie przewaga maleje. Nie ma transmisji z długiej prostej za cmentarzem, ale później na mecie dowiaduję się, że Krzystała wychodzi tam na prowadzenie, ale ostatnim podbiegu Borowiecka kasuje przewagę i jako pierwsza wyjeżdża na bruk. Różnice są minimalne, obie zawodniczki jadą wszystko.
W tym samym czasie Tosia Białek wyprzedza Malwinę Mul o kilka sekund. Obie zawodniczki jadą wszystko, dzielą je sekundy.
Nikt nie mógł przewidział tego, że wyścig zarówno o złoto, jak i o brąz rozegra się na słubickim Koppenbergu, gdzie w morderczym sprincie pod górę najpierw z Basią Borowiecką o długość roweru wygrywa Zuzanna Krzystała, a niespełna minutę później o brązowy medal do samego końca walczą Malwina Mul i Tosia Białek. Niestety w tym roku bez medalu dla zawodniczki Warszawskiego Klubu Kolarskiego. Łez szczęścia i łez smutku na mecie było bardzo dużo…
- Zuzanna Krzystała – Pho3nix Cycling Team
- Barbara Borowiecka – 64-sto Leszno
- Malwina Mul – MAT Atom Deweloper Wrocław
W tle rywalizacji Elity kobiet mamy też wyścig Orliczek, które między sobą walczą o tytuł Mistrzyni Polski U23.
- Malwina Mul – MAT Atom Deweloper Wrocław
- Kinga Żur – DK Gwarki
- Tatiana Gromada – Pho3nix Cycling Team
Elita mężczyzn
Tylko jakiś dziwny zbieg nieszczęśliwych okoliczności mógłby pokrzyżować plany Marka Konwy na kolejną obronę tytułu Mistrza Polski. Nic takiego się nie dzieje, jedzie od startu do mety swój wyścig, popełnia jeden błąd, ale bezpieczna przewaga powoduje, że jego medalowa pozycja jest niezagrożona. Na mecie melduje się z przewagą jednej minuty i siedemnastu sekund.
O wyjątkowym pechu może mówić Michał Paluta, który zaraz po starcie urywa wózek przerzutki. Równolegle dochodzi do małej kraksy, w której bierze udział kilku kolarzy, na Brajan Świder i Patryk Stosz. W efekcie obaj wjeżdżają w rundę na dość odległych pozycjach.
Michał Paluta musi biec cały brukowy podjazd, wymienia rower na boksie i prawie z końca stawki próbuje odrobić stratę. Z defektem mierzy się także Dawid Jona.
W międzyczasie na medalowych pozycjach jadą Karol Ostaszewski i Szymon Pomian. Różnice między tymi zawodnikami są na tyle małe, że nie chwili na odpoczynek. Jeden i drugi robią wszystko żeby być przed rywalem. Dalej jadą m.in. Brajan Świder, Ksawier Garnek, Filip Helta i Patryk Stosz.
Na dwa okrążenia do końca Szymon Pomian wyprzedza Karola Ostaszewskiego, a do tej dwójki dojeżdża Brajan Świder. Zawodnik Pho3nix Cycling Team najpierw wyprzedza zawodnika JBG-2, a później także GKS Cartusii, wychodząc tym samym na drugie miejsce. Wyścig wydaje się być ułożony, ale różnice są na tyle małe, że jeszcze nic jest pewnego.
Jednak na brukowym finiszu Brajan Świder pojawia się samotnie, a Szymon Pomian ze stratą około 10 sekund. Tych samych 10 sekund zabrakło Karolowi Ostaszewskiemu, żeby obronić zdobyty rok wcześniej w Zielonej Górze medal.
- Marek Konwa – TJ Auto Skoda Mlada Boleslav
- Brajan Świder – Pho3nix Cycling Team
- Szymon Pomian – GKS Cartusia w Kartuzach
Walka o medale na U23 była praktycznie tożsama z walką o podium Open. Co warto tu zdecydowanie podkreślić, to fakt, że w U23 sklasyfikowanych zostało 17 zawodników, ale tylko 4 przejechało wyścig bez dubla. Czwartym zawodnikiem, tuż za podium był Franciszek Kocur.
U23
- Brajan Świder – Pho3nix Cycling Team
- Szymon Pomian – GKS Cartusia w Kartuzach
- Ksawier Garnek – UKS Krupiński Suszec
COMMENTS