Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Upalna pogoda nie przeszkodziła w rywalizacji na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie spotkali się miłośnicy kolarstwa górskiego. To już druga edycja Jura MTB Race.
Trzy dni sportowych emocji
Nie od dzisiaj wiadomo, że Jura Krakowsko-Częstochowska przyciąga zarówno fanów rowerów szosowych jak i tych, którzy wolą jeździć w terenie. Mnóstwo ścieżek, zróżnicowany krajobraz oraz doskonała baza noclegowa to potencjał, który udało się kolejny razy wykorzystać organizatorom Jura MTB Race. Gospodarzami etapówki były Niegowa, Żarki oraz Myszków.
– Za nami trzy etapy, rozgrywane dzień po dniu, co z jednej strony wymaga przygotowania od uczestników, ale z drugiej strony jest to ciekawy sposób na spędzenie przedłużonego weekendu w gronie przyjaciół, czy też rodziny – wyjaśniają organizatorzy. – Kiedy zawodnicy byli na trasie ich bliscy czekali w miasteczku zawodów albo korzystali z licznych atrakcji na terenie jurajskich gmin.
Każdy z trzech etapów startował z innej lokalizacji, co pozwoliło na przygotowanie bardzo zróżnicowanych trasy.
– Trzeci dzień, zdecydowanie najmocniejszy. Byliśmy już zmęczeni, więc teoretycznie powinniśmy być spokojni, ale nic z tego – komentowali na mecie uczestnicy. – Upał, piasek… to jest taka kwintesencja tego wyścigu. Długie trasy, słońce i jeszcze raz słońce, a później znowu piasek. Doskonale!
Bazą pierwszego etapu była Niegowa, drugiego dnia uczestnicy spotkali się na terenie Leśniowskiej Frajdy w Żarkach, a finałowy etap wystartował z kompleksu Dotyk Jury w Myszkowie.
– Etapówka jest super. Szybkie trasy w połączeniu z interwałem i piachem stają się bardzo, bardzo wymagające – mówi Maciej Pitach, zwycięzca klasyfikacji generalnej na dystansie PRO. Podobnego zdania jest Sonia, która mimo przygód na ostatnim etapie już zapowiada swój powrót. – Fantastycznie, wracam za rok!
Pogoda rozdawała karty
W tym roku zawodnikom towarzyszyła upalna pogoda, która z całą pewnością nie ułatwiała rywalizacji.
– Zamówiliśmy oczywiście dobrą pogodę, ale takich upałów chyba nikt się nie spodziewał. To na pewno duże utrudnienie na trasie, gdzie trzeba odpowiednio rozłożyć siły, zadbać o nawodnienie. Na pewno wiele osób będzie wspominało warunki rywalizacji podczas tegorocznej edycji Jura MTB Race – dodają organizatorzy.
Potwierdzają to również Ci, którzy mieli okazję sprawdzić trasy w praktyce. – Praktycznie każdy dzień był bardzo ciężki, temperatura dała w kość. Organizatorzy wyciągnęli z jury najlepsze co mieli – można było usłyszeć na mecie.
– Bardzo lubię Jurę, przyjeżdżam tu często na wakacje, ale ścigam się dopiero pierwszy raz w tej okolicy i na pewno nie ostatni. Wygrałem trzy etapy, więc jestem bardzo zadowolony – podsumowuje Patryk Białej, triumfator w generalce na dystansie HOBBY.
Oprócz głównych wyścigów, ostatniego dnia nie brakowało również emocji wśród najmłodszych. Na terenie miasteczka odbyły się wyścigi KIDO dla dzieci, gdzie rywalizowały zarówno dzieci na rowerkach biegowych, jak i nieco starsi, na dystansach dopasowanych do wieku i umiejętności.
Pełne wyniki i materiały foto oraz wideo można znaleźć na www.juramtb.pl.
COMMENTS