Vlad Dascalu z tytułem mistrzowskim, Forster i Braidot na podium. Łukasik na miejscu 17! | Mistrzostwa Europy w kolarstwie górskim 2023, Krynica Zdrój | Igrzyska Europejskie, Małopolska | WYNIKI

HomeSportWyniki

Vlad Dascalu z tytułem mistrzowskim, Forster i Braidot na podium. Łukasik na miejscu 17! | Mistrzostwa Europy w kolarstwie górskim 2023, Krynica Zdrój | Igrzyska Europejskie, Małopolska | WYNIKI

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

W zasadzie od momentu potwierdzenia listy zgłoszeń zawodników na Mistrzostwa Europy można było spodziewać się bardzo wyrównanego wyścigu, który w przeciwieństwie do wyścigu kobiet rozstrzygnął się w zasadzie dopiero na ostatnich kilometrach, na ostatniej rundzie. Przez cały czas obserwowaliśmy momentami nawet kilkunastoosobową grupkę jadącą na czele stawki.


Od startu bardzo mocno ruszył Luca Schwarzbauer, który wypracował kilkadziesiąt metrów przewagi nad rywalami, ale już na kolejnym okrążeniu okazało się, że jest to ponad jego siły albo po prostu trochę zluzował. Zjechała się kilkunastoosobowa grupka faworytów wyścigu, którzy raczej ze sobą współpracowali, aniżeli rywalizowali. Może każdy trochę oglądali się na siebie.

Na kolejnych okrążeniach prowadząca grupka kurczyła się. W pewnym momencie ustabilizowała się w okolicach 8- 10 zawodników. Jechali tam Vlad Dascalu, David Valero Serrano, Pierre de Froidmont, Luca Schwarzbauer, Sebastian Fini Karstensen, Thomas Litscher oraz Ondrej Cink. Czech nie wytrzymał tempa, które z okrążenia na okrążenie było coraz bardziej selektywne. Na dwa okrążenia do końca odpadł od grupy i „zawisł” na 10. miejscu. W drugiej grupce, która jechała ze stratą 30-40 sekund jechali m.in. Brytyjczycy Cameron Mason i Cameron Orr. Na dwa okrążenia do końca grupie tej przewodził Krzysztof Łukasik, który w tamtym momencie miał wirtualne 11. miejsce!

Ostatnie okrążenie szarpie grupę, na metę z przewagą kilkunastu sekund wpada przeszczęśliwy Vlad Dascalu. Drugie miejsce dla Larsa Forstera, pięć sekund później linię mety przekracza Luca Braidot.

Długo będziemy wspominać bardzo dobrą jazdę Krzysztofa Łukasika, który notuje najlepszy wynik w swojej sportowej karierze, po raz pierwszy meldując się w drugiej dziesiątce na imprezie tej rangi. Na mecie podkreśla, że ma nadzieję, że jeszcze w trakcie jego sportowej kariery doczekamy się imprezy podobnej rangi, która zgromadzi na starcie tak liczną stawkę mocnych zawodników z całego kontynentu, a może i świata.

Bartek Wawak niestety na mecie nie był w dobrym humorze. Po dobrym starcie niestety miał problemy z drogami oddechowymi, które utrudniły mu mocną jazdę przez co ostatecznie starczyło na 22. miejsce.

42. miejsce dla Pawła Bernasa, który startował z numerem 69 z końca stawki to bardzo dobry wynik. Wyciągnięte wnioski ze startu na Pucharze Świata w Leogang pozwoliły mu uniknąć kryzysu i zachować siły do samego końca wyścigu. Trochę więcej punktów UCI na koncie Pawła i będziemy oglądać go na jeszcze wyższych lokatach.

Karol Ostaszewski melduje się na miejscu 48., ale nie ukrywa, że nie było to najlepszy start a zmęczenie intensywnym sezonem daje mu już się mocno we znaki.

Michał Topór kończy pierwszą część sezonu w cross country startem docelowym, jakim był start w Mistrzostwach Europy i 50. miejscem na mecie. Dał z siebie 101%, co było i widać i wkrótce będzie można posłuchać w relacji. W kolarskim żargonie mówi się, że „wyjechał się do końca”. Wszystko trochę za sprawą bratobójczej trochę walki, bo do samego końca była to nie tylko walka z rywalami z zagranicy, ale przede wszystkim bezpośrednia konfrontacja z Karolem Ostaszewskim. Błąd na ostatnim podjeździe, podparcie, wypięcie buta i Karol odjeżdża. Michał Topór i Karol Ostaszewski na metę wjeżdżają w odstępie 27 sekund.

Karol Rożek nie kryje satysfakcji, że udało mu się przejechać Mistrzostwa Europy bez dubla. Czy romans Karola z cross country będzie trwał? Zobaczymy…

Wyścigu nie będą raczej dobrze wspominać ani Maciej Jeziorski, który mierzył się z defektem, ani Filip Helta, który na czwartym okrążeniu zszedł z trasy z powodu prześladujących go od rana problemów żołądkowych.

Pełne wyniki


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 2