Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Największym sportowym sukcesem Howarda Grottsa jest prawdopodobnie brązowy medal Mistrzostw Świata MTB XCO, który w 2014 roku odbyły się w norwerskim Hafjell. Amerykanin startował wtedy jeszcze w kategorii U23. Jako Orlik stawał także na podium Pucharu Świata. Cztery lata później, w 2018 roku, w parze z Jaroslavem Kulhavym wygrali ABSA Cape Epic. W kolejnych latach startował tylko w mistrzostwach krajowych.
Howard Grotts dorastał w Durango w stanie Kolorado, gdzie zbiegiem okoliczności trafił do legendarnego już programu rozwoju młodzieży – Durango Devo, a inspiracją do powstania poniższego materiału jest fakt, że Amerykanin zrezygnował z profesjonalnego ścigania odczuwając swoiste wypalenie. Wszystko po to, by ponownie odnaleźć miłość do kolarstwa… tak by móc na rowerze przejechać resztę życia. Zwieńczeniem filmu jest relacja z „przejażdżki” na dystansie 243 mil, którą Howard Grotts zalicza na terenie Weminuche, największego obszaru dzikiej przyrody w Kolorado.
Najbardziej z całego materiału utkwiły mi w głowie zdania wypowiedziane przez Chada Cheeney’a z Durango Devo:
„Najlepsi juniorzy jak tylko mieli rok przerwy albo nie udawało im się znaleźć wymarzonej drużyny, to dość dosłownie kończyli z kolarstwem. O kolarstwie trzeba myśleć dużo szerzej niż zamykać je tylko tylko ściganiu. A te dzieciaki potrzebują wskazówek, przewodnika, trenera. Olać treningi, niech się dobrze bawią, a szybkość przyjdzie sama właśnie z tej dobrej zabawy.”
Jak ktoś woli oryginał, to brzmi on mniej więcej tak:
„The elite juniors, as soon as they had an off year or didn’t get on the team they wanted, they were like, literaly done biking. You should know more about cycling than to think it’s just racing. These kids need some guidance, they need a coach. Screw training, let’s just have fun and then you get fast from having fun.”
COMMENTS