Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Andrzej Kaiser jest bezdyskusyjnie jedną z żywych legend polskiego kolarstwa. Swoją przygodę ze ściganiem w elicie zakończył trzecim miejscem na podium Mistrzostw Polski w Bieganowie w 2014 roku oraz rok później czwartym miejscem w Bytowie. Do regularnych startów – już jako Masters – w przełajach wraca w sezonie 2017/18, którego to zwieńczeniem jest wygrana w Mistrzostwach Polski w Koziegłowach. W kolejnych latach nie zdejmuje koszulki Mistrza Polski. Z powodzeniem startuje także w imprezach mistrzowskich w maratonie MTB.
Z Andrzejem spotkaliśmy się przy okazji szóstej edycji Owocowego Przełaju, gdzie w zimowych warunkach wygrał swój wyścig w kategorii Masters IIA. Pogoda trochę rozdawała karty, było bardzo ślisko, trasa zmieniała się co okrążenie, a za jego plecami napierali rywale. Arek Jusiński wjeżdża jako drugi zawodnik ze stratą zaledwie 11 sekund. Podium uzupełnia Marcin Mróz.
Poniższą rozmowę nagraliśmy już podczas kolejnego wyścigu, już kiedy Andrzejowi wróciło krążenie w dłoniach…
Rozmawiamy o ściganiu w mrozie, ale przede wszystkim o starcie w przełajowych Mistrzostwach Europy w Namur. Andrzej opowiada o kulisach przygotowań oraz o tym, jak naprawdę wyglądała rywalizacja. 5 sekund, których zabrakło do brązowego medalu w kontekście kulisów organizacji i przebiegu wygląda inaczej niż kiedy się patrzy tylko i wyłącznie na tabelkę z wynikami.
Więcej wpisów dotyczących Andrzeja Kaisera – link
COMMENTS