Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Sezon przełajowy nabiera tempa także w Polsce. W miniony weekend w kraju odbyły się zawody Pucharu Polski w Tokarni, a także wyścigi w Środzie Wielkpolskiej oraz Kędzierzynie Koźlu. Niedaleko polskiej granicy, bo na Słowacji w tym samym czasie odbyły się dwudniowe zawody Grand Prix Dohnany, które dzięki kategorii UCI C2 oferowały zawodnikom możliwość zdobycia punktów, ale przede wszystkim rywalizacji w międzynarodowej stawce. Jedna z liczniejszych ekip w Polsce czyli Pho3nix Cycling Team wystawiła swoich zawodników na prawie wszystkich możliwych wyścigach w ten weekend.
Komentarze postartowe:
Natalia Piróg – kategoria Młodziczka
II Puchar Polski. Szlakiem Wsi Kieleckiej Park Etnograficzny w Tokarni – 1 Miejsce
Wyścig przełajowy klasa A. Moskawa Cyclocross – 2 Miejsce
W ten weekend startowałam w Tokarni w drugim Pucharze Polski CX i tym razem zwycięstwo należało do mnie. Trasa była bardzo szybka, siłowa i interwałowa. Od startu wyszłam na prowadzenie i stopniowo powiększałam swoją przewagę nad rywalkami. Wyścig przebiegł bez komplikacji i defektów. Następnego dnia wystartowałam w wyścigu „Moskawa Cyclocross”. Zajęłam w nim drugie miejsce. Popełniłam kilka błędów i straciłam szansę na wygraną. Po trzecim okrążeniu, gdy byłam na prowadzeniu, na zakręcie przewróciłam się i wskutek tego przekrzywiła mi się kierownica. Nie byłam w stanie jej samodzielnie naprawić i w tym momencie przegrałam walkę o zwycięstwo.
Krzysiek Gdula – kategoria Junior Młodszy
II Puchar Polski. Szlakiem Wsi Kieleckiej Park Etnograficzny w Tokarni – 1 Miejsce
Start w II serii Pucharu Polski „Szlakiem wsi Kieleckiej” w Tokarni był moim kolejnym doświadczeniem przełajowym w kategorii Junior Młodszy. Trasa była inna od typowo przełajowych, o wiele bardziej siłowa niż techniczna. Od początku czułem się dobrze, po starcie jechaliśmy zwartą kilkuosobową grupą. Pod koniec pierwszego okrążenia zaatakowaliśmy z Kacprem Mizuro i udało nam się odjechać od reszty zawodników. Po problemach technicznych Kacpra, dalszą część trasy jechałem sam. Utrzymywałem kilkudziesięciu sekundową przewagę nad resztą stawki. W ten sposób odniosłem pierwsze zwycięstwo w tegorocznych zawodach Pucharu Polski CX. Ze startu jestem zadowolony, a kolejne nowe doświadczenia jadę zbierać na planowanych na najbliższy weekend zawodach Pucharu Słowacji. Dziękuję wszystkim za pomoc i doping.
Kacper Mizuro – kategoria Junior Młodszy
II Puchar Polski. Szlakiem Wsi Kieleckiej Park Etnograficzny w Tokarni – 8 Miejsce
Wyścig przełajowy klasa A. Moskawa Cyclocross – 2 Miejsce
Pierwszy start w Tokarni ukończyłem na 8 miejscu. Rozpocząłem bardzo dobrze, odjechaliśmy na kilka sekund wraz z moim kolega z drużyny Krzysiem Gdula. Niestety po chwili na zjeździe przytrafił mi się defekt. Nie poddałem się i dogoniłem grupę, która walczyła o trzecie miejsce. Na następnym okrążeniu odjechałem od grupy. Niestety pech mnie nie opuścił i zanotowałem ponowny defekt. Czasem zdarzają się takie wyścigi — taki jest sport. Drugiego dnia wybrałem się na wyścig do Środy Wielkopolskiej. Wyścig zakończyłem na 2 miejscu. Trasa bardzo dobrze przygotowana. Dziękuje wszystkim w ten weekend za super doping i pomoc.
Brajan Świder – kategoria Junior
Puchar Słowacji Grand Prix Dohňany 1 UCI C2 – 4 Miejsce
Puchar Słowacji Grand Prix Dohňany 2 UCI C2 – 4 Miejsce
Weekendowe starty uważam za naprawdę udane. Po drobnych zmianach planów udaje się na dwudniowy Puchar Słowacji. W sobotę staje na linii startu ze świadomością, że będę wyczytany jako ostatni (53 pozycja) i muszę walczyć o przebicie się do przodu. Po starcie udaje mi się to i na drugiej rundzie jestem już koło dziesiątego miejsca. Na przed ostatnim okrążeniu jadę już na czwartej pozycji i niestety przebijam koło wtedy wyprzedza mnie zawodnik i spadam na piąte miejsce. Tanio skóry nie oddaje, gdyż na ostatnim okrążeniu doganiam jednego zawodnika i na metę wjeżdżam na czwartej pozycji. W następny dzień podczas rozstawienia miałem nadzieje, że będą już listy z uzupełnioną punktacją, niestety nie i znów jestem ostatni. Nie napawa mnie to optymizmem, lecz się nie poddałem i dalej chciałem walczyć, a warto dodać, że konkurencja wzrosła. Tym razem nie udało mi się tak szybko przebić do przodu, ale znów z rundy na rundę odrabiam kolejne pozycje tylko, że tym razem już udało mi się zbliżyć do trzeciego zawodnika. Na ostatnim okrążeniu jechałem mu na kole, niestety popełniłam błąd i odjeżdża mi „walka o pudło”. W przyszły weekend kolejne dwa wyścigi, na szczęście według aktualnej klasyfikacji.
Zuzanna Krzystała – kategoria Elita
Puchar Słowacji Grand Prix Dohňany 1 UCI C2 – 9 Miejsce
Puchar Słowacji Grand Prix Dohňany 2 UCI C2 – 9 Miejsce
Plany na weekend zmieniły się tak szybko, jak moja dyspozycja. W piątek przyjechaliśmy do Kielc, po piętnastu minutach treningu zapadła decyzja, że zamiast w sobotę jedziemy na Słowację — natychmiast. Czekało nas dwa dni ścigania na prawdziwym przełaju. Dla mnie pechowa trasa, w zeszłym roku rozpoczęłam tam sezon z DNF, czyli wciągniętą w koło przerzutką. W tym roku nie odczarowałam tego miejsca. Jestem niezadowolona z wyników wszystko, co zrobiłam to siłą głowy i motywacji Trenera. Zabrakło sił w nogach, złożyło się na to kilka czynników, ale mam nadzieję, że wszystko wróci do normy. Zajmuje dwa razy dziewiąte miejsce. Samo ściganie na Słowacji było wspaniałe, ale przykro mi, że nie mogłam powalczyć o więcej. Dyspozycja jak i sprzęt czasem zawodzą, to jest wpisane w naszą dyscyplinę. Za tydzień kolejna podwójna szansa na odzyskanie „nogi” podczas Pucharu Słowacji.
Bogdan Czarnota – kategoria Masters 2
Puchar Słowacji Grand Prix Dohňany 1 UCI C2 – 2 Miejsce
Puchar Słowacji Grand Prix Dohňany 2 UCI C2 – 2 Miejsce
Weekend był bardzo udany. Trasa na Słowacji była dobrze przygotowana i należała do bardziej technicznych niż siłowych. Lubię takie i dobrze się na niej czułem. Nie startowałem jeszcze w tym roku na Pucharze Słowacji, więc zostałem rozstawiony na samym końcu. Szybko przebijam się do przodu i staram się dogonić pierwszego zawodnika, ale na staraniach się skończyło. Drugiego dnia sytuacja podobna — ostatnia linia startowa, ale chce się zrewanżować. Trasa była w większej części zmieniona, ale charakterystyka ta sama. Fizycznie nie jechało mi się najlepiej i nie nawiązałem wyrównanej walki o zwycięstwo. Milan odjechał mi i nie mogłem złapać kontaktu, ponownie kończę jako drugi. To dobry weekend dla naszego zespołu. Teraz czeka nas ponownie start na Słowacji, a drugą część zespołu w Polsce. Mamy sporo super tras przełajowych w kraju i to nas cieszy, ale ostatniego Pucharu Polski nie możemy do nich zaliczyć. Samo miejsce naprawdę urokliwe i przepiękne, ale wytyczona trasa nie była do przyjęcia. Szkoda.
COMMENTS