Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Mont-Sainte-Anne ma szczególne miejsce w historii kolarstwa górskiego będą miejscem rozgrywania Pucharu Świata od samego początku, od 1991 roku. To także ważne miejsce dla polskich zawodniczek – Mai Włoszczowskiej, która zdobyła tu tytuł Mistrzyni Świata a także Pauli Goryckiej, która sięgnęła po brązowy medal w orliczkach. MSA po covidowej przerwie wraca do kalendarza Pucharu Świata. Ostatni raz zawodnicy ścigali się tu w 2019 podczas Mistrzostw Świata.
Od początku wyścigu zawodnicy trzymają się blisko siebie. Z przodu Luca Schwarzbauer, ale tuż za nim, na trzecim miejscu jedzie czujnie Bartek Wawak!
Stawka w żaden sposób nie jeste rozciągnięta. Po dwóch okrążeniach różnica między pierwszy i ostatnim zawodnikiem to ledwo 11 sekund.
Mijają kolejne okrążenia, ale stawka się nie rozciąga. Bartek Wawak wychodzi do przodu na pierwszą pozycję! Jeszcze pięć okrążeń…
Na kolejnej rundzie Luca Schwarzbauer ponownie z przodu. Bartek spada w okolicę 10. miejsca. Wciąż ponad 30 zawodników w grze, bo różnice są sekundowe.
Na trzy okrążenia do końca w kilku sekundach różnicy cały czas mamy blisko 30 zawodników. Na prowadzeniu niezmiennie Luca Schwarzbauer, a Bartek Wawak nie opuszcza pierwszej dziesiątki.
Nino Schurter musi odczuwać skutki ubiegłotygodniowego upadku. Jedzie w okolicach 30. miejsca ze stratą blisko pół minuty.
Dwa okrążenia do końca. W grze o podium 24 (!!!) zawodników. Tempo rywalizacji powinno zostać podkręcone.
Filippo Colombo wychodzi na prowadzenie i atakuje. Półtora okrążenia do końca, skończyło się czarowanie i kalkulacje.
Ostatnie okrążenie jako pierwszy rozpoczyna Jose Gerado Ulloa Arevalo, ale tuż za jego plecami kilkunastu zawodników.
Na początek ostatniego okrążenia chyba najcięższy podjazd na rundzie. Z przodu Colombo, Fini, Ulloa Arevalo. Colombo jedzie wszystko i buduje przewagę kilkunastu metrów nad rywalami. Pierwsze miejsce wydaje się rozdane, walka rozegra się o pozostałe miejsca na podium.
Ależ sprint! Filippo Colombo triumfalnie przekracza linię mety, za jego placami w tumanach kurzu niesamowita walka o miejsca dwa i trzy, które ostatecznie zdobywają Meksykanin Jose Gerado Ulloa Arevalo i Sebastian Carstensen Fini.
W pierwszym rzędzie także Jens Schermans, Alan Hatherly, Pierre de Foridmont, Titouan Carod i Jordan Sarrou.
Bartek Wawak ostatecznie na 14. miejscu ze stratą ledwie 11 sekund, co daje mu drugi rząd podczas niedzielnego wyścigu.
COMMENTS