Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Czterodniowe Mistrzostwa Europy w kolarstwie górskim w różnych odmianach cross country zaczęły się od rywalizacji w XCC czyli cross country circuit potocznie określanym jako short track. W Portugalii zaplanowano cztery wyścigi – dwa dla kategorii juniorskich oraz dwa w kategorii elita. W każdym z nich mieliśmy swoich reprezentantów, a najlepsze wyniki osiągnęli Piotrek Kryński w elicie oraz Kinga Żur w Juniorkach.
Pierwsze na trasę ruszyły Juniorki. W sumie 25 zawodniczek. Po niespełna 20 minutach rywalizacji wygrywa Czeszka Simona Spesna. Na podium także dwie Szwajcarki – Lea Huber oraz Monique Halter.
Kinga Żur na miejscu 13. ze stratą jednej minuty i piętnastu sekund.
W wyścigu Juniorów wystartowało 39 zawodników. Czas zwycięzcy to tym razem niespełna 21 minut. Wygrywa Szwajcar Yanick Binz. Na podium jego rodak Loris Hattenschwiler, a także Szwed Leo Lounela.
Maksymilian Wiśniowski ze startą 48 sekund na 22. miejscu.
Wyścig elity kobiet jest obsadzony bardzo skromnie, ledwie 18 zawodniczek. Wyścig chyba trochę za długi, bo najszybsza tego dnia Szwajcarka Ronja Blochlinger melduje się na mecie dopiero po niespełna 29 minutach, kiedy to wyścigi XCC powinny trwać między 20 a 25 minut. Na podium jeszcze Włoszka Giorgia Marchet oraz Szwedka, Linn Gustafzzon.
Milena Drelak na 15. miejscu ze stratą dwóch minut i dwudziestu sekund.
Wyścig elity mężczyzn także nie ściągnął na start zbyt wielu zawodników. Wystartowały ostatecznie 23 osoby. Ten wyścig podobnie jak elity kobiet też trwa dłużej niż powinien. Najlepszy, Brytyjczyk Charlie Aldridge kończy z czasem 29 minut i 48 sekund.
Piotrek Kryński mocno zaczął, jadąc w pewnym momencie w okolicach 5-6 miejsca, ale jak się dowiedziałem od niego później – rozplotło mu się koło, co kosztowało go niestety sporo i ostatecznie melduje się na 17. miejscu ze stratą niespełna dwóch minut.
Na piątek zaplanowane są wyścigi sztafet (XCR) oraz eliminator (XCE). W żadnym z tych wyścigów nie zobaczymy naszych reprezentantów. To dzień odpoczynku i nabierania sił przed sobotnimi oraz niedzielnymi wyścigami indywidualnymi w wyścigach XCO.
COMMENTS