Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Są takie wyścigi, na których starcie nie tylko wypada, ale wręcz trzeba być. Tym bardziej jeśli odbywają się w Polsce i przyciągają na start zawodników z zagranicy. Tak właśnie jest z Jelenia Góra Trophy Maja Włoszczowska MTB Race, który ponownie ma kategorię UCI HC. Jednocześnie wyścig był zaliczany do Pucharu Polski a dla najmłodszych kategorii był Eliminacją Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Nic dziwnego, że dla w zasadzie każdego to pozycja obowiązkowa.
Komentarze postartowe:
Marysia Ambrożkiewicz – kategoria Młodziczka, miejsce 1.
Mój pierwszy w Pucharze Polski MTB XCO Maja Włoszczowska MTB Race w Jeleniej Górze będę wspominać bardzo dobrze. Na trasie w Parku Paulinum pojawiłam się dwa dni przed planowanym startem. Trasa bardzo techniczna, z elementami technicznymi z którymi do tej pory nie miałam przyjemności się spotkać. Dzięki Pho3nix Cycling Team oraz Jankowi Ambrożkiewiczowi udaje mi się szybko opanować trudne przeszkody. W dniu startu niestety rozpadało się, trasa stała się dużo trudniejsza, korzenie i kamienie przez to, że mokre, bardziej niebezpieczne.
Wystartowałam bardzo dobrze i od samego początku prowadziłam, jadąc w swoim rytmie, pokonując ostrożnie każdą przeszkodę na trasie. Dziś by wygrać i dojechać do mety, trzeba było nie tylko mieć siłę, ale i nie popełniać błędów na elementach, ale kto ich nie popełnia? Udało mi się podczas wyścigu zgubić chipa – jeden z młodzików przewrócił się na mnie. Spokojnie, chip się znalazł. Kolejne okrążenie jechałam spokojniej, budując przewagę nad rywalkami. Na metę wjeżdżam jako pierwsza! Cieszy kolejne zwycięstwo w PP na tak trudnej trasie oraz miejsce Pho3nix Cycling Team w klasyfikacji młodzieżowej Pucharu Polski! Bardzo dziękuję za pomoc z chipem i na bufetach. Gratulacje dla pozostałych zawodników.
Krzysztof Gdula – kategoria Młodzik, miejsce 1.
Wyścig odbył się o nietypowej porze, bo późnym popołudniem. Była to na pewno jedna z najtrudniejszych i najciekawszych tras na jakich się ścigałem. Od początku czułem się dobrze i prowadziłem. Pierwsze okrążenie przejechaliśmy w grupie kilkuosobowej, na drugim zaatakowałem i udało mi się odjechać od grupy. Do mety dojechałem pierwszy i bardzo cieszy mnie to zwycięstwo.
Kacper Mizuro – kategoria Młodzik, miejsce 3.
Wraz z całym klubem PHO3NIX CYCLING TEAM w ten weekend udaliśmy się na zawody do Jeleniej Góry. Odbyła się tam czwarta edycja Pucharu Polski XCO. Trophy Maja Włoszczowska MTB XCO Race ukończyłem na 3 miejscu w kategorii Młodzik. Z wyniku jestem zadowolony, jest to moje pierwsze podium w tym sezonie w Polsce. Mam nadzieję że wszystko teraz pójdzie w dobrą stronę i częściej będziecie mnie widywać w czołówce. Trasa bardzo mi się spodobała, dużo stromych podjazdów i technicznych zjazdów. Dziękuję wszystkim za pomoc, a w szczególności Pani Mai Włoszczowskiej, która pokazała mi wszystkie najszybsze ścieżki na trasie.
Piotr Hankus – kategoria Junior Młodszy, miejsce 6.
Wyścig na najtrudniejszej trasie w Polsce nie był łatwy. Trasa od początku mi się podobała zjazdy po korzeniach i kamieniach ostro w dół, to coś co lubię. Wyścig zacząłem od dobrej rozgrzewki bo wiedziałem, że nogi będą boleć od samego startu. Ruszyliśmy pełną parą, rozjazdową rundę trzymałem się w grupie z paroma zawodnikami. Na pierwszym okrążeniu czołówka zaczęła mi odjeżdżać, jechałem na 7-8 pozycji całe okrążenie. Na drugim kółku w końcu zacząłem coś jechać. Jechałem z Kacprem Doppke, chwyciłem się mu na koło i zaczęliśmy doganiać. Na trzecim okrążeniu już udało się przegonić zawodnika, więc do mety jedziemy razem. Po ostrym zjeździe trochę odpocząłem i starałem się nie odpuszczać koła Kacprowi. Przed nami ostatnia prosta do mety, zaczynam się rozpędzać i próbuję wymijać z lewej, już prawie wyprzedzam i niestety nie udało się. Przegrałem finisz o parę cm. Kończę na 6. miejscu. Jestem z siebie zadowolony, oby było więcej takich tras w Polsce.
Tatiana Gromada – kategoria Juniorka, miejsce 18.
Trasę dobrze znałam, i myślę że radziłam sobie z nią dobrze, ale w dniu wyścigu mało co poszło po mojej myśli. Nie szło ani fizycznie, a tym bardziej technicznie. Ze startu nie jestem zadowolona, ale jakby szukać pozytywów to skończyłam jako 4 polka, no i w ogóle ukończyłam. Nie jest to to czego oczekiwałam i chciałabym mieć możliwość pojechania wyścigu od nowa, ale jedyne co mi pozostaje to przygotowanie się do następnych startów. Czasami tak jest, że to zupełnie nie nasz dzień i nic nie zrobimy.
Brajan Świder – kategoria Junior, miejsce 19.
Trasa w Jeleniej Górze jest bardzo wymagająca zarówno technicznie jak i fizycznie. Niestety w dniu startu zabrakło wszystkiego to nie był mój dzień. Do końca wyścigu najbardziej to walczyłem sam ze sobą i dałem rady przetrwać dzięki czemu dojechałem na 19 pozycji. Wiedząc jaki miałem dzień dyspozycyjnie jestem z wyniku jak najbardziej zadowolony. Dziękuje wszystkim za doping na trasie bo dużo daje i klubowi za obsadę na boksie, a teraz czeka mnie odpoczynek od zawodów i widzimy się w Wałbrzychu.
Bogdan Czarnota – trener Pho3nix Cycling Team
Nasi najmłodsi zawodnicy spisali się wyśmienicie. Marysia Ambrożkiewicz i Krzysiu Gdula wygrywają swoje wyścigi, a trzeci z nie wielka stratą kończy Kacper Mizuro. Jechali praktycznie bezbłędnie. Znali świetnie trasę co sprawiło pewną jazdę. Natomiast Brajan Świder zajmuje dobrą 19. lokatę podczas wyścigu Junior Series. Liczyłem na więcej i sam zawodnik też, ale czasami są dni gdzie musimy uznać wyższość przeciwników. Obyśmy mieli jak najmniej takich sytuacji. Z Tatianą pracujemy nad ustabilizowaniem jej dyspozycji i liczę na to że się to uda. Generalnie jestem zadowolony ale czekam, aż jednego dnia cały zespół pojedzie na swoim najwyższym poziomie. Super spisała się Zuzanna Krzystała podczas niedzielnego UCI Marathon Series, gdzie zajęła piąta lokatę. Kolejny start to Puchar Polski MTB XCO w Wałbrzychu.
Zuzanna Krzystała – kategoria Elita, miejsce 5.
Sobotę od wczesnych godzin porannych do wieczornych spędziłam na wyścigach naszej drużyny, co poczułam w nogach ale zrobiłam mały rozjazd wracając na nocleg. Stresowałam się przed startem. Nazwiska na liście startowej nie były mi obce co zapowiadało dobry wyścig. Ruszyliśmy 10 min po elicie mężczyzn, rzadko mamy okazję startować w osobnym sektorze tylko z kobietami. Tempo od początku było intensywne, każdy mały podjazd dokręcany na stojąco, po każdym zakręcie poprawka, wiedziałam, że to jeszcze nie jest te tempo, którym najmocniejsze dziewczyny pojadą.
Po 40 minutach się zaczęło, był to podjazd w lesie, grupa zaczęła się rozrywać. Przede mną było około 8 dziewczyn, jechałam swoje bo wiedziałam, że wyścig będzie trwał ponad 4h i nie chciałam zapłacić za zbyt mocną jazdę. Grupa przede mną też się podzieliła, w trakcie wyprzedziłam dwie zawodniczki, a miejscami widziałam Olę Andrzejewską z Greete Steinburg. Starałam się cały czas trzymać tempo, dobrze się czułam co mnie cieszy po ostatnim złym samopoczuciu na wyścigach XC. Na ostatnim bufecie otrzymałam informację, że 5. miejsce jest w zasięgu. 12 kilometrów do końca mijam Olę, która walczyła ze skurczami. Do mety było płasko, szybko, sama trasa nie była tak górska i techniczna jakby na Jelenią Górę wskazywało.
Kończę na 5. miejscu. Dziękuję za obstawienie bufetów, bo nawodnienie tego dnia było kluczowe, a ja odzwyczaiłam się od takich temperatur na wyścigu.
COMMENTS