Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Po emocjach związanych z wyścigiem kobiet, który w sprinterskim finiszu wygrała Jolanda Neff przyszedł czas na rywalizację elity mężczyzn. Na starcie najlepsi z najlepszych, łącznie z triumfatorem z Albstadt, Samuelem Gaze. Wyścig ma jednak dość niespodziewany przebieg. Luca Schwarzbauer, który już dał o sobie znać w Niemczech tu w końcu „wykańcza” wyścig pięknym zwycięstwem na solo!
Wynik wyścigu short track to nie tylko odrębna klasyfikacja i koszulka lidera o którą warto się bić, ale przede wszystkim rozstawienie na niedzielnym wyścigu cross country. Pierwszych 24 zawodników zajmuje trzy pierwsze rzędy. Jest o co się bić.
Podobnie jak w wyścigu kobiet przez pierwsze okrążenia mamy jazdę całej grupy. Zawodnicy myślący o czołowych lokatach muszą jechać czujnie zwłaszcza wjeżdżając na kolejne rundy, gdzie jest ciasny, ale przede wszystkim wąski nawrót 180 stopni. W wyścigu kobiet m.in. Evie Richards została tam przyblokowana, co przekreśliło szanse na walkę o czołowe lokaty.
Sędziowie ustalili wyścig na 11. okrążeń, ale już po wyścigu kobiet wiadomym było, że trasa jest zbyt mało selektywna, by cokolwiek mogło zdecydować o rozstrzygnięciu wcześniej niż na ostatnim okrążeniu.
W efekcie z przodu oglądaliśmy różnych zawodników, ale praktycznie do końca wyścigu nie było jasne, którzy zawodnicy będą liczyć się w walce o podium. Z przodu jechali m.in. Filippo Colombo, Luca Schwarzbauer, Henrique Avancini, Vlad Dascalu. W zasadzie na ile pozwalała szerokość trasy, to momentami mieliśmy układ trochę jak na starcie z kilkoma zawodnikami jadącymi ramię w ramię.
Już w Albstadt Luca Scharzbauer pokazał się w trakcie wyścigu short track, ale tydzień temu nie udało mu się tego wykończyć. Tym razem jednak zrealizował plan. Na ostatnim okrążeniu, podobnie jak w wyścigu kobiet, na ostatnim zjeździe Niemiec wychodzi na prowadzenie i buduje przewagę. Jego koła próbują trzymać Vlad Dascalu oraz Filippo Colombo. Dalej jadą kolejni zawodnicy.
Na prostej asfaltowej do mety ma już kilka metrów przewagi i zwycięstwo ma w kieszeni. Za jego plecami toczyła się walka o miejsca na podium. Swojej „momentum” łapie Tom Pidcock, który wyprzedza Szwajcara i Rumuna łapiąc się na drugie miejsce.
Na piątym miejscu ze startą trzech sekund wjeżdża aktualny Mistrz Świata w short tracku – Chirstopher Blevins.
Bartłomiej Wawak w zasadzie kończy wyścig w pierwszej grupie. Na metę wjeżdża na 29. miejscu ze stratą 17 sekund.
COMMENTS