Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Bartek Wawak w ubiegłym sezonie wbił się do absolutnej światowej czołówki kolarzy górskich specjalizujących się olimpijskiej formule cross country. I to zarówno na podstawie wyników sportowych wyścigach najwyższej rangi, jak i patrząc na to trochę bardziej matematycznie czyli na podstawie rankingu UCI, gdzie Bartek jest w Top10 lub minimalnie dalej. By utrzymać wysokie miejsce w rankingu musi cały czas startować i wygrywać w wysoko punktowanych zawodach. Tak było także w miniony weekend.
Utrzymanie wysokiego miejsca w rankingu wymaga nie tylko wygrywania wyścigów, ale także muszą to być wysoko punktowane wyścigi. Dlatego zapewne nie zobaczyliśmy Bartka Wawaka na Pucharze Polski w Krynicy Zdrój, tylko wybrał się na Puchar Czech, a dzień później na Puchar Słowacji. Wyścig o Perłę Polskich Uzdrowisk miał kategorię UCI C3 co oznacza, że za zwycięstwo otrzymuje się 10 punktów. Wyścigi w Czechach i na Słowacji miały wyższą kategorię – UCI C1, co oznacza 60 punktów za zwycięstwo, a w przypadku Bartka, który wygrał oba te wyścigi dało mu to w sumie 120 punktów.
W Mesko Touskov Bartek Wawak ograł na mecie Ondreja Cinka, a różnica między zawodnikami nie wyniosła nawet sekundy. Trzeci był Gregor Raggl, który przyjechał prawię minutę później.
W Czechach Bartek Wawak był jednym z dwóch Polaków – drugi, Bartosz Wentland wystartował w wyścigu Juniorów i zajął 31. miejsce.
W niedzielę na Pucharze Słowacji w Turcianskich Teplicach Bartek Wawak powtórzył sukces, natomiast przy okazji była to pierwsza w tym sezonie bezpośrednia konfrontacja czołówki polskiego cross country. Bartek zdecydowanie wygrał wyścig. Drugi na mecie był Filip Helta, ale jego strata wyniosła dokładnie dwie minuty. Podium uzupełnił Słowak Matej Ulik, który przyjechał na metę prawie dwie minuty po Helcie.
Czwarty był Krzysztof Łukasik ze stratą ponad czterech minut do Wawaka, a na 10. miejscu ze stratą ponad 5 minut dojechał Michał Topór. Co ciekawe, Topór za ten wynik otrzymał 10 punktów do rankingu UCI czyli pięć razy tyle, co za 4. miejsce wywalczone dzień wcześniej w Krynicy Zdrój.
W wyścigu wystartowało więcej zawodników z Polski – Konrad Czabok był 14., Karol Ostaszewski 15., Łukasz Helizanowicz 16., Maciej Jeziorski 18., a Piotr Kryński 20.
W tym samym wyścigu, tylko w elicie kobiet wygrywa Matylda Szczecińska. Trzecia jest Gabriela Wojtyła, piąta Aleksandra Podgórska, szósta Klaudia Czabok, a ósma Zuzanna Krzystała.
W Juniorkach wygrywa Kinga Żur, druga jest Katarzyna Praszczałek.
W Juniorach co prawda wygrywa Czech Ondrej Novotny, za to kolejne trzy miejsca zajmują Polacy – Mateusz Szyszko, Brajan Świder oraz Maksymilian Wiśniowski.
COMMENTS