Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Belgijski dziennik Het Laatste Nieuws przekazał dziś informację, że Eli Iserbyt, zawodnik Pauwels Sauzen Bingoal wzorem takich zawodników jak Tom Pidcock czy Mathieu van der Poel w sezonie letnim spróbuje swoich sił w kolarstwie górskim, łącząc starty z tymi na szosie. Długodystansowym celem mogą, ale nie muszą, być Igrzyska Olimpijskie 2024, które mają obyć się w Paryżu.
Decyzja o startach w kolarstwie górskim, w olimpijskiej formule cross country, wynika przede wszystkim z chęci rozwoju Iserbyta, który będąc w drużynie kontynentalnej nie ma zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o starty na szosie, a udział w tych samych wyścigach szosowych co roku nie jest już wystarczającą motywacją czy impulsem dla Iserbyta.
W rozmowie ze Sporza przy okazji niedzielnego wyścigu w Brukseli powiedział:
Nie mam pojęcia jaki poziom zaprezentuję jeśli chodzi o kolarstwo górskie. Ten sezon będzie stał pod znakiem poszukiwania. Nie mam za wiele doświadczenia, a jeśli chodzi o zjazdy jestem totalnym laikiem. Przede mną dużo pracy w zasadzie w każdym obszarze. Chcę poprawić swoją technikę także przełaju, bo nie zawsze jest dobra.
W kalendarzu Belga znalazły się w w ostatni weekend lutego dwa starty w wyścigach XCO w Turcji, później trzy tygodnie przerwy po intensywnym sezonie przełajowym i kolejne starty w XCO przygotowującego Iserbyta do udziału w europejskich Pucharach Świata MTB XCO – majowych w niemieckim Albstadt i czeskim Nowym Meste na Morave oraz czerwcowym w austriackim Leogang.
Taki układ startów, połączonych z rywalizacją na szosie ma wzmocnić 24. letniego Belga przed kolejnym sezonem przełajowym, ale gdzieś w jego głowie tli się myśl o starcie na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu.
W mijającym sezonie przełajowym Eli Iserbyt wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata oraz cyklu Telenet Superprestige. W sezonie letnim wystartował w wyścigu XCO w holenderskim Wijster na górze VAM, gdzie zajął 12. miejsce.
Nie tylko Eli Iserbyt czy wspomniani wcześniej Mathieu van der Poel czy Tom Pidcock łączą CX z XCO. Od kilku lat z powodzeniem w cross country możemy obserwować starty Puck Pieterse czy Ceylin del Carmen Alvarado. W tym sezonie powrót do kolarstwa górskiego zapowiedziały także Annemarie Worst oraz Maghalie Rochette.
źródła: sportza.be, hln.be
COMMENTS