Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Kilkunastokilometrową czasówką rozpoczął się czteroetapowy wyścig Mediterranean Epic w Hiszpanii. Łatwo dostępny logistycznie oraz z wysoką kategorią SHC ściągnął na start praktycznie całą europejską, jak i światową czołówkę zawodników specjalizujących się w długim dystansie. Złudzeń rywalom nie pozostawił aktualny Mistrz Świata w maratonie MTB, Andreas Seewald. Najwyżej klasyfikowany Polak, Krzysztof Łukasik, zajął 14. miejsce.
Organizatorzy wynoszą realizację wyścigów etapowych na nowy poziom, drugi rok z rzędu oferując możliwość śledzenia rywalizacji na żywo, nie tylko jeśli chodzi o wyniki, ale także o jej przebieg udostępniając relację, także z helikoptera, na youtube oraz fb:
Niepokonany Mistrz Świata w maratonie MTB
Na starcie kilkunastu najmocniejszych zawodników na mecie. Jazdę indywidualną na czas, na uphillu liczącym 16 km i ponad 500 metrów przewyższenia z czasem niespełna 44 minut wygrywa Andreas Seewald. Z kilkunastosekundową stratą na metę wjeżdżają kolejni Niemcy – Georg Egger oraz Lukas Baum.
Krzysztof Łukasik jak równy w równym
Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem jest Krzysztof Łukasik, który do zwycięzcy stracił półtorej minuty i melduje się na miejscu czternastym. I trzeba powiedzieć, że to jest bardzo dobry wynik mając na uwadze, że przed nim prawie tylko i wyłącznie medaliści mistrzostw świata i europy w maratonie MTB. Ale jak możemy usłyszeć poniżej, Krzysztof ma apetyt zdecydowanie na więcej!
Drugim najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem ekipy JBG-2 CryoSpace był w czwartek Michał Paluta, który osiągnął 20. wynik:
Przez ostatnie kilka dni czułem się dobrze, ale nie rewelacyjnie, więc sam nie wiedziałem w jakiej dyspozycji są moje nogi. Zaraz po starcie okazało się, ze nie jest źle i mogłem trzymać wysokie tempo. Czasówka mi odpowiadała, były odcinki po szosie oraz podjazdy szutrami co zdecydowanie mi pasuje. Popełniłem mały błąd początkowo na odcinku na plaży, jadąc pomiędzy drzewami pomyliłem drogę, skąd musiałem zawracać żeby wrócić na trasę i tam straciłem kilka cennych sekund. Ale wyścig ma jeszcze trzy etapy i każdy z nich jest stosunkowo długi i ciężki, więc mam nadzieję że te kilka sekund nie będzie decydowało na końcu w klasyfikacji generalnej. I mam nadzieje, że nogi nadal będą kręciły się dobrze.
Paweł Bernas wykręcił w czwartek 25. czas:
Karol Ostaszewski zajął 39. miejsce:
Jestem zadowolony z mojego przejazdu podczas indywidualnej jazdy na czas na Mediterranean Epic. Nie ukrywam, że rozłożenie sił pomiędzy płaskim początkiem etapu, a biegnącym ku mecie długim podjazdem było dla mnie zagadką i głównym tematem moich rozmyślań. W warunkach wyścigowych wyszło mi to jednak bardzo dobrze. W dobry tempie pokonałem początek etapu i byłem w stanie jeszcze dołożyć na finałowej wspinaczce. Etap zakończyłem na 39 miejscu co stanowi doskonałą pozycję wyjściową.do ataku na wyższe lokaty.
Na koniec jeszcze wideo komentarz postartowy od Michała Glanza, który po przygodach czasówkę zakończył na 45. miejscu:
Mediterranean Epic 2022 – etap 1 – pełne wyniki
Na drugim etapie na zawodników czeka klasyczny etap ze startu wspólnego liczący 58 km i 1700 m przewyższenia.
COMMENTS