Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Co prawda zawodnicy JBG-2 CryoSpace zaliczyli już pierwsze przetarcie w Costa Blanca Bike Race, ale mimo początku sezonu teraz zapowiada się prawdziwy sprawdzian – czterodniowa etapówka Mediterranean Epic. Będzie to duże wyzwanie zarówno ze względu na bardzo mocną obsadę, jak i wymagającą trasę.
Hiszpania już od lat jest areną sportowych zmagań w okresie kiedy u nas najczęściej leży jeszcze śnieg. Etapówka Mediterranean Epic wpisana jest do kalendarza UCI z najwyższą kategorią Horse Class (SHC), co powoduje, że na liście startowej naprawdę mocne nazwiska, z Andreasem Seewaldem, aktualnym Mistrzem Świata w maratonie MTB na czele. Żeby tego było mało obecni są także byli wielokrotni Mistrzowie Świata i Europy w maratonie MTB Alban Lakata i Krystian Hynek, dwukrotny Mistrz Świata w maratonie MTB – Hector Paez Leon oraz były Mistrz Europy w maratonie MTB – Peeter Pruus.
Ale nie tylko, trzeba wymienić też Lucasa Bauma, zwycięzcę tegorocznej edycji Costa Blanca Bike Race czyli Georga Eggera, do tego Martin Frey, Martin Stosek, Daniel Geismayr, czy takie legendy jak Urs Huber, Krystian Hynek i Hans Becking.
Wśród kobiet uwagę przykuwają przede wszystkim dwa nazwiska – Mistrzyni Świata MTB XCO Evie Richards oraz Romona Forchini.
Przeciwko tym potężnym nazwiskom ruszy „nasz czerwony pociąg”, tym razem w składzie Paweł Bernas, Michał Glanz, Krzysztof Łukasik, Karol Ostaszewski i Michał Paluta. O ich zaplecze zadbają Łukasz Podżorski i Michał Górny.
Kilka zdań komentarza przedstartowego od Michała Glanza:
Bezpośrednio po CBBR udaliśmy się w okolice Walencji, żeby wystartować w Mediterranean Epic. Przez ostatnie kilka dni mieliśmy możliwość trenowania na tutejszych trasach. Miejscami są one podobne do tych w okolicach Calpe, lecz nie brakuje różnic. Podłoże jest praktycznie te same, jednak tutaj mamy częściej do czynienia ze zjazdami po litej skale. Gdy jest sucho nie stanowi to specjalnego problemu, lecz jeśli popada to będzie „bardzo ciekawie”. O ile podłoże jest podobne, to charakter tras już znacznie inny. Mi osobiście o dużo bardziej odpowiadają te na Mediterranean niż na CBBR. W miejsce powolnych nawijek i kluczenia między skałami tutaj mamy sporo trudnych, ale jednocześnie bardzo szybkich zjazdów. Na starcie praktycznie cała światowa czołówka, dość powiedzieć, że są wszyscy z Top 12 rankingu światowego. W piątek zaczynamy od jazdy indywidualnej na czas. Ja startuje pod koniec stawki z numerem 37. Trzymajcie kciuki!
A także od Michała Paluty:
Mediterranean Epic będzie dla mnie oraz naszego teamu drugim wyścigiem w tym sezonie, więc śmiało możemy powiedzieć że pierwsze szlaki zostały przetarte, ale dopiero teraz ścigać będziemy się z całą światową czołówką. Widząc listę startowa przed tym wyścigiem czuję się podekscytowany, aby sprawdzić się w takiej stawce oraz ocenić swoje umiejętności w terenie. Odnoszę wrażenie, że lepiej czuję się w terenie i sądząc po ostatnich treningach wydaje mi się, że Costa Balnca br Bardo dużo mnie nauczył. Wyścig bedzie ciężki pod względem fizycznym, ale rozniez technicznie hiszpańskie wyścigi nie są łatwe. Podchodzę do startu ze spokojem, bo jest on kolejnym etapem moich przygotowań do najważniejszej części sezonu.
Na zawodników czeka na start czasówka uphill – 19 km i 550 metrów, a później trzy dni bardzo konkretnego ścigania (58/1700, 93/1650 i 49/1050).
COMMENTS