Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Niedzielna rywalizacja była ostatnim startem przed rozpoczynającymi się w piątek w amerykańskim Fayetteville Mistrzostwami Świata. Na starcie Pucharu Świata w Hoogerheide zameldowała się zdecydowana większość zawodników, którzy już za kilka dni powalczą o tęczowe koszulki. Dzień wcześniej w Hamme na wyścigu z cyklu X2O badkamers trofee triumfowali Laurens Sweeck i Lucinda Brand (pełne wyniki).
Niedzielna rywalizacja w Hoogerheide przyniosła bardzo dużo emocji, zarówno w wyścigu kobiet, jak i mężczyzn, a rozstrzygnięcia wyścigów za sprawą bardzo wyrównanej walki w kilkuosobowych grupach były dopiero na mecie.
Potężna moc Marianne Vos
W wyścigu elity kobiet, w której jechały także orliczki, zawiązała się całkiem spora grupka w składzie której były Lucinda Brand, Marianne Vos, Fem van Empel, Puck Pieterse oraz Kata Blanka Vas. Do pokonania było w sumie siedem okrążeń, a na każdym z nich swoich sił próbowała w zasadzie każda zawodniczek. Wszystko rozegrało się na kilkaset metrów do mety, kiedy Vos wykonała potężny atak i dosłownie w mgnieniu oka zbudowała kilkosekundową przewagę, na którą nie zdołała odpowiedzieć żadna z zawodniczek.
- Marianne Vos – Jumbo Visma – 52:14
- Lucinda Brand – Baloise Trek Lions +0:10
- Puck Pieterse – Alpecin Fenix +0:11
Wyrównany wyścig elity mężczyzn
Rywalizacja mężczyzn rozpoczęła się od mocnego ataku Larsa van der Haara, za którym jechali Kamp, van Kessel oraz Hermans. Za pierwszą grupką w odstępie kilku sekund jechali m.in Aerts, Pidcock i Iserbyt. Na trzecim okrążeniu Pidcock przejął inicjatywę wychodząc na prowadzenie. W międzyczasie z rywalizacji o czołowe lokaty sam wyeliminował się Toon Aerts, który na przeszkodach wykonał nieczysty skok zakończony upadkiem.
Chwilę później oglądaliśmy kolejny upadek, a w zasadzie serię upadków. Na jednym z technicznych zjazdów połączonych z zakrętem błąd popełnia Lars van der Haar. Upada, a na niego wpadają kolejni zawodnicy – Van Kessel, który musiał wycofać się z rywalizacji, ale także Vanthourenhout. Brytyjczyk jechał teraz samotnie z przodu stawki, a za jego plecami uformowała się trzyosobowa grupa pościgowa w skład której wchodziły Eli Iserbyt, Michael Vanthourenhout oraz Lars van der Haar.
Na jedno okrążenie do końca rywalizacji czwórka zawodników jedzie razem, tasując się między sobą. Co ciekawe Toon Aerts także wykonał sporo pracy, żeby po upadku zbliżyć się do prowadzącej czwórki.
Całość rozegrała się sprintem na kreskę, wygrywa Eli Iserbyt.
- Eli Iserbyt – Pauwels Sauzen-Bingoal – 1:00:18
- Lars van der Haar – Baloise Trek Lions +0:02
- Tom Pidcock – Ineos Grenadiers +0:03
Rozstrzygnięcie Pucharu Świata
Ze zwycięstwami w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata sezon zamykają Eli Iserbyt, Lucinda Brand oraz Puck Pieterse.
COMMENTS