Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W miniony weekend w Drzonkowie koło Zielonej Góry, a w zasadzie w Zielonej Górze, bo od 2015 roku Drzonków jest formalnie dzielnicą miasta, rozegrane zostały dwa wyścigi w kolarstwie przełajowym. W sobotę był to wyścig kat. B „Lubuskie Warte Zachodu”, a w niedzielę był to Super Puchar Polski. W obu wyścigach w kategorii elita mężczyzn wygrał Marek Konwa, z kolei w rywalizacji kobiet Czeszki – Tereza Vanickova oraz Nikola Bajgerova.
W rywalizacji Młodzików zarówno w sobotę, jak i w niedzielę wystartowało kilkudziesięciu zawodników. Każdego z tych dni nie było mocnych na Mikołaja Legiecia, który doskonale sobie radził w każdych warunkach. Pierwszego dnia wygrał z przewagą kilku sekund, natomiast w niedzielę wjeździł się w trasę na tyle dobrze, że pozwoliło mu to wypracować blisko 20 sekund przewagi. I to w wyścigu trwającym niespełna 20 minut.
Komentarz postartowy:
Za mną dwa wspaniałe wyścigi w Drzonkowie. Dlaczego wspaniałe? Po pierwsze, wspaniała baza kolarskich zmagań. Wszystko w jednym miejscu i na wyciągnięcie dłoni (noclegi, wyżywienie, miasteczko wyścigu, trasa). Po drugie, niecodzienne warunki jak na początek polskiego grudnia – ŚNIEG, ŚNIEG…. (był to mój pierwszy wyścig przełajowy na śniegu). I wreszcie po trzecie – dwukrotnie stawałem na najwyższym stopniu podium w kategorii MŁODZIK.
Trasa w Drzonkowie była doskonale przygotowana, a topniejący śnieg, zadbał o dawkę śliskiego błotka. Naprawdę można się było na niej zmęczyć, ale także wykorzystać swoje umiejętności techniczne – błotnisty trawers, piaszczysty podjazd oraz moje ulubione przełajowe płotki to elementy, które wielu zawodnikom sprawiały problemy. Wiem, że jestem dopiero Młodzikiem, ale już mogę śmiało powiedzieć, że naprawdę „kocham przełaje” i cieszę się, że tak wielu zawodników startuje w mojej kategorii pokazując coraz lepsze wyszkolenie techniczne.
COMMENTS