Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Kolarstwo przełajowe jest bardzo dobrą dyscypliną do oglądania, bardzo widowiskową, dużo się dzieje, ale nie ma co ukrywać, że mimo iż prawie dwa miesiące sezonu za nami, to wielu kibiców cyclocrossu wypatruje wejścia na scenę najważniejszych aktorów. Dotychczas rozbijało się o dwójkę – Holendra Mathieu van der Poel’a oraz Belga Wout van Aerta. Od zeszłego sezonu w tym towarzystwie mocno miesza najmłodszy z trójki, 21. letni Tom Pidcock, zdobywca złotego medalu IO w Tokio w kolarstwie górskim. W końcu poznaliśmy kalendarze startowe tej trójki.
Od jakiegoś czasu spekulowano nad tym kiedy do rywalizacji wrócą najpopularniejsi aktualnie zawodnicy, podawane były wstępne daty. W końcu mamy konkrety!
Sezon przełajowy dla każdego z zawodników nie jest docelowym, a jest formą przygotowań do wiosennych klasyków startujących już 22 lutego. Nie zmienia to jednak faktu, że już Mathieu van der Poel oraz Tom Pidcock potwierdzili, że wystartują w przełajowych Mistrzostwach Świata, które w tym sezonie odbędą się w amerykańskim Fayatteville, co wiąże się z podróżą transatlantycką, zmianą strefy czasowej na trzy tygodnie przed startem sezonu szosowego i jest na pewno pewnym obciążeniem dla organizmu.
Wout van Aert
Z tej trójki Belg jako pierwszy wróci do przełajowej rywalizacji, bo już 4 grudnia wystartuje w Boom na Telenet Superprestige.
Tom Pidcock
Brytyjczyk w swoich social mediach poinformował, że rozprawił się z bólem kolana, który prześladował go od lutego (!!!) tego roku i że jest gotowy wrócić do rywalizacji. Jego trener, Kurt Bogaerts, w wywiadzie dla HLN potwierdził, że Pidcock wystartuje w Mistrzostwach Świata w Fayatteville, a sezon przełajowy rozpocznie prawdopodobnie w weekend 4-5 grudnia startując najpierw w Telenet Supreprestige w Boom, a dzień później w Pucharze Świata w Antwerpii.
W rozmowie z HLN pada też bardzo ciekawe stwierdzenie:
„Tom również doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to właśnie kolarstwo przełajowe doprowadziło go do jego obecnego poziomu, dlatego tak bardzo ceni sobie tę dyscyplinę.”
Mathieu van der Poel
Ostatnim z trójki, który dołączy do gry jest Holender, który w tym sezonie wielokrotnie skarżył się na uciążliwe bóle pleców. Dolegliwości były na tyle duże, że zmusiły Mathieu van der Poel’a do przerwania zgrupowania w Livigno, wpłynęły także istotnie na kalendarz startów na szosie w końcówce sezonu. Jakiś czas temu jego trener poinformował jednak, że kluczem do rozwiązania problemu była po prostu dłuższa przerwa i odpoczynek. Nie tak dawno MVDP poinformował, że wraca do treningów. Przed Holendrem począwszy od 18 grudnia dziesięć startów w przełajowym Pucharze Świata, Telenet Superprestige i X2O badkamers trophee.
Jeśli te informacje się potwierdzą, to oznaczałoby to pierwszą konfrontację Brytyjczyka i Belga już 4 grudnia. Pierwsza konfrontacja wszystkich trzech zawodników spodziewana jest dopiero 26 grudnia na Pucharze Świata w Dendermonde.
COMMENTS