Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Okrojone tylko do wyścigów kategorii U23 i elity Mistrzostwa Świata odbywają się nad Morzem Północnym w belgijskim Ostende. Wymienienie tu Morza Północnego jest nieprzypadkowe, fragment trasy poprowadzony jest po plaży.
W sobotę rywalizowali Orlicy oraz Elita kobiet.
W rywalizacji orlików mieliśmy dość wyrównany pojedynek belgijsko-holenderski z akcentami brytyjskimi w postaci Ben Turnera. W połowie wyścigu do przodu odskoczył Holender Pim Ronhaar, który prowadzenia już do końca wyścigu nie oddał. Podium dopełnia jego rodak Ryan Kamp, który wymieniany był jako główny faworyt. Trzeci Belg Timo Kielich.
W wyścigu U23 jechało dwóch Polaków, Jakub Musialik i Krzysztof Domin, którzy sklasyfikowani zostali na dwóch ostatnich miejscach, odpowiednio 42. i 43. tracąc po jednym okrążeniu do zwycięzcy.
W elicie kobiet faworytkami były oczywiście Holenderki. Tytułu broniła Ceylin del Carmen Alvarado, ale wśród faworytów wymieniana była przede wszystkim Lucinda Brand, która tydzień wcześniej wygrała w klasyfikacji generalnej przełajowego Pucharu Świata.
Od startu na czele była Alvarado, ale zaraz po zjechaniu z asfaltu na bardzo błotnistym zakręcie upadła i momentalnie straciła kontakt z czołówką, którego mimo początkowo kilkunastu sekund straty nie udało jej się odrobić. Na czoło wysforowała Denise Betsema, której przewaga nad jadącymi za nią Lucindą Brand i Annemarie Worst powoli się powiększała. Trasa w Ostende ma jednak tę specyfikę, że jednocześnie jest bardzo siłowa i techniczna, a najmniejszy błąd kosztuje wiele sekund. Przez dwa okrążenia prowadziła Betsema, ale dojechały do niej Brand i Worst. Wydawało się, że teraz to Brand już będzie rozdawać karty aż do mety. Jednak Worst nie odpuszczała i na ostatnim okrążeniu wyszła na prowadzenie. Niestety błąd na jednym z zakrętów kosztował ją upadek i utratę prowadzenia. Lucinda Brand na metę wjechała samotnie, z przewagą 8 sekund, zdobywając tym samym tęczową koszulkę i tytuł Mistrzyni Świata w kolarstwie przełajowym.
W wyścigu wzięły udział trzy zawodniczki z Polski. Poniżej ich wyniki oraz krótkie komentarze postartowe „na gorąco:
Barbara Borowiecka – miejsce 30 / +6:15
To był dla mnie bardzo ciężki wyścig. Wczoraj na rekonesansie trasy było 9°C, sucho i piękne słońce. W nocy padało, warunki się zmieniły. Zdecydowałam się na rozgrzewkę na trasie, żeby poznać nowe warunki. Dziś było błotniście, a piasek jeszcze cięższy do pokonania. Od startu korek i pierwsza rampa na biegowo, zaraz po niej kolejna długa rampa i zjazd do piachu. Właśnie na plaży odrobiłam najwięcej pozycji. Starałam się trzymać mocne, równe tempo, dochodziłam kolejne zawodniczki. Tuż przez metą wyprzedziłam Sophie De Boer i skończyłam rywalizację na 30 m-cu. Wykonałam plan, zostawiłam na trasie wszystkie siły walcząc o każdą pozycje i uciekłam przed dublem!
Zuzanna Krzystała – miejsce 36 / +8:25
Sytuacja podobna do Mistrzostw Polski, warunki w dzień wyścigu znacznie się zmieniły. Ciężka fizycznie trasa, odcinek piaszczysty do biegania, klejące błoto w drugiej połowie rundy. Odczuwalnie niska temperatura sparaliżowała dziś moje ciało, a myślałam, że jestem bardziej odporna na zimno. Cieszę się, że ukończyłam bez dubla. Mogło być lepiej, bo popełniłam dużo błędów, ale na nich człowiek najlepiej się uczy. Dziękuję Trenerowi Bogdanowi Czarnocie, że mogłam tutaj być. Gratulacje dla Barbary Borowieckiej za Top 30 oraz Małgosi Mazurek, która jako kolejna Polka spróbowała swoich sił na Mistrzostwach Świata. Dziękuję obsłudze za pomoc podczas wyścigu.
Trzecią zawodniczką była Małgorzata Mazurek, która została skalsyfikowana na ostatnim, 39. miejscu ze stratą dwóch okrążeń
COMMENTS