Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W miniony weekend odhaczyliśmy fajne zawody, rozegrane na warszawskiej Kazoorze. Warsaw Cup, bo tak dumnie tytułował się ten wyścig był wpisany do kalendarza UCI z kategorią C3, a przy okazji pierwszą imprezą z cyklu Pucharu Polski XCO. Zgodnie z przewidywaniami, trasa wyścigu była zbieżna z trasą Mistrzostw Polski rozgrywanych tu trzy lata temu i jak można było się spodziewać, jej podstawowe elementy pozostały niezmienne – drewniany drop nadal jest ogromny, a pierwszy podjazd stromy i długi.
Zawody ukończyłem na drugim miejscu przegrywając z Filipem Heltą, który tego dnia był zdecydowanie najlepszy. Ze swojej dyspozycji jestem umiarkowanie usatysfakcjonowany – posługując się młodzieżową nomenklaturą, momentami brakowało mi “flow” i trochę męczyłem się na rowerze…. Nic to jednak nie szkodzi, do ważnych imprez, takich jak Mistrzostwa Polski XCO, pozostało duuuuuuuuużo czasu!
Jeszcze na koniec – fajnie, że pomimo COVIDowych perypetii wyścig ten pozostał w kalendarzu UCI – zawsze to trochę większy splendor..…. i nagrody finansowe jakby lepsze!
COMMENTS