Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Cykl Pucharu Polski trwa w najlepsze! Do samych Świąt każdy weekend wypełniają wyścigi, sezon wchodzi w decydującą fazę!
Po starcie w Gościęcinie na Śląsk przyszło spore ochłodzenie, osłabiona odporność w połączeniu z wszechobecnymi zarazkami spowodowała, że już poniedziałkowe po południe spędziłem w łóżku z kartonem chusteczek. Przez następne dni stan się nie poprawiał, a idea wyjazdu na weekendowe ściganie się oddalała. Mimo wszystko zaryzykowałem i w piątek zapakowałem się do auta wraz z połową asortymentu z apteki – kierunek Gorzów Wielkopolski!
Ryzyko ma to do siebie, że można na nim przegrać :) Brałem taką opcję pod uwagę, mimo że już na samym starcie czułem się dobrze. Wystartowałem bardzo dobrze, przez chwilę prowadziłem w juniorze, a następnie stopniowo spadałem w klasyfikacji. Ostatecznie zszedłem z trasy, nie byłem w stanie kontynuować jazdy.
Byłem świadom, że najważniejszy wyścig weekendu jest na drugi dzień – V edycja Pucharu Polski w Złotowie. Odczucia wobec trasy miałem mieszane, bardzo mi “leżała” sekcja piaskowa, lecz druga część trasy mi nie sprzyjała.
Wystartowałem słabo, ale już na piasku wyprzedziłem kilku zawodników i przebiłem się do szeroko pojętego “czuba”. Czułem się dobrze, a to poskutkowało kolejnym Pucharowym podium – tym razem 3. miejscem.
Jestem z siebie bardzo zadowolony, moja dyspozycja nie jest idealna, ale tylko ja jestem świadom z jakimi trudnościami borykałem się jeszcze 2 miesiące temu. Teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że sytuacja się unormowała i jestem z siebie zadowolony, a to jest chyba w tym wszystkim najważniejsze, prawda? :)
COMMENTS