Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Po wygranej na pierwszym etapie w Wejherowie byłem bardzo zmotywowany, aby ponownie powalczyć o zwycięstwo. Według mnie trasa w Stężycy została zmieniona na dużo lepszą. Szczególnie odcinki wzdłuż Jeziora Ostrzyckiego bardzo fajne, techniczne z trudnymi zjazdami, wszystko takie jakie powinno być na wyścigu MTB.
Ciężko mi było kontrolować wyścig, bo cały team Apteka Gemini z Michałem Bogdziewiczem i Bartoszem Banachem na czele jest bardzo mocny i to właśnie oni od samego startu mnie atakowali. Pierwsze okrążenie pokonaliśmy wspólnie, a jako pierwszy na drugie okrążenie wjechał Łukasz Derheld, który przez większość dystansu dyktował tempo.
Jestem w dobrej formie i udało mi się odeprzeć ataki. Wyścig w Stężycy rozegrał się na ostatnich metrach i ponownie udało się wygrać finisz. W klasyfikacji generalnej prowadzę z sekundową przewagą, dlatego rywalizacja w Rumi zapowiada się naprawdę ciekawie.
Rumia to przede wszystkim ciężka trasa, rok temu miałem tam pecha, ale mam nadzieję, że w tym sezonie będzie inaczej. Charakterystyka tego wyścigu mi odpowiada, ponieważ lubię ściganie na krótkich sztywnych podjazdach. Będę starać się jechać swoje jak najmocniej potrafię, ale wiem, że nie będzie łatwo – „trzeba po prostu walczyć”.
COMMENTS