Katarzyna Solus Miśkowicz (KSM Trek Racing) – Mistrzostwa Polski XCM, Gdynia

HomeKomentarze

Katarzyna Solus Miśkowicz (KSM Trek Racing) – Mistrzostwa Polski XCM, Gdynia

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Drugie Mistrzostwa Polski i drugie 4 miejsce. Byłoby piąte, gdyby speaker nie powiedział: o proszę a tutaj walka o czwarte miejsce… oglądam się a tam Michalina rozpędza się te 100 metrów przed metą. Tak że to właśnie temu Panu zawdzięczam to czwarte miejsce. Nie zdawałam sobie sprawy, że Michalina jest tuż za mną!!! 

Akurat ten wyścig ciężko mi opisać. Wszystko zrobiłam nie tak jak powinnam. Miałam jechać czujnie, ale spokojnie żeby wytrzymać dystans, jednak Marlena i Basia nie odpuściły juniorów i poszedł „gaz” od tego momentu gdy dojechali nas na końcu szosy (startowali chyba minutę po nas).

Uznałam, że przecież odżyję, nie cały czas będzie takie tempo. Jednak nie odżyłam. Pod koniec pierwszej rundy zaatakowałam i odjechałam drugiej wówczas Basi. Myślałam, że złapię swój rytm. W połowie drugiej rundy lub bliżej jej końca Basia mija mnie, a już wtedy ledwo jechałam. Tak bardzo pragnęłam zejść z trasy wówczas na wjeździe na 3 rundę. Nogi miałam tak puste i każdy kilometr był tylko gorszy. Jednak powiedziałam sobie, że dojadę choćby nie wiem co. Ostatnia trzecia runda to samotna jazda cały czas i toczenie się do mety. Jakieś 5 km przed metą widzę, że dojeżdża do mnie Ania Sadowska. Trzy kilometry przed metą jeszcze próbuję odeprzeć jej atak, ale było to tak komiczne że w myślach prawie umarłam ze śmiechu :) Nie dałam rady zareagować, po prostu kręciłam nogami i trochę się przesuwałam. 

Nie wytrzymałam dystansu, niemądrze pojechałam od startu i kończę czwarta. Smutne to dla mnie, ponieważ 87 kilometrów jechałam na pozycji medalowej, pierwsza, druga, później trzecia a kończę jak kończę. 

Absolutnie popisowa jazda Basi, fenomenalna dyspozycja, głowa, forma. Chylę czoło i bardzo cieszę się z jej zwycięstwa. Było piękne! Marlena również pokazała niesamowitą moc! Ania po tym jak złapał ją wirus nie poddała się i dojeżdża trzecia. Wygrali tego dnia absolutnie najlepsi i bardzo im tego gratuluję! :) 

W mężczyznach za to oczywiście wygrał czerwony pociąg! Całe podium? Nie! Wszystkie pierwsze 8 miejsc zgarnia czerwony pociąg!!! Ale o tym zapewne poczytacie w innym wpisie :) 

fot. gdyniasport.pl / Tadeusz Skwiot


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0