Upalne pożegnanie wakacji w Bolesławcu

HomeINFORMACJE PRASOWERelacje

Upalne pożegnanie wakacji w Bolesławcu

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Uczestnicy cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB przyzwyczaili się już w tym roku do startów w upalne dni na bardzo suchych trasach. Siódmy etap w Bolesławcu nie odbiegał od tej normy. Nie zabrakło także wielu emocji.

O godzinie 10.00, a więc godzin przed pierwszym startem, na termometrach w Bolesławcu było już ponad 30 stopni Celsjusza. Dlatego też organizatorzy apelowali do uczestników wyścigu, by zostawiali swoje rowery w sektorach i chowali się w cieniu, który dawał efektowny wiadukt kolejowy w Bolesławcu.

Start i meta były zlokalizowane właśnie wzdłuż tej budowli – jednej z najdłuższych tego typu w Europie (długość całkowita: 490 metrów).
Wyścigi na najkrótszych dystansach były dziś bardzo szybkie i dynamiczne, nie było zbyt wiele czasu na odpoczynek na trasie, a de facto nie było go wcale. Pierwsi do mety dotarli Młodzicy. W tej kategorii najszybszy był Bartłomiej Komar (Akademia Kolarska Bonecki Team Zbąszynek), który na kresce dosłownie o centymetry minął Jakuba Klimpela (Real 64-sto). Wśród dziewcząt pewnie triumfowała Anna Preca (Kalisz Pomorski), która zdecydowanie wyprzedziła rywalki.

W najmłodszej kategorii – Żaków – mała niespodzianka i przegrana Kacpra Mizuro. Wygrał jego kolega klubowy z Real 64-sto: Bartosz Drożdżyński. – Kacper miał dziś na trasie problemy zdrowotne, ale w następnym wyścigu znów powalczy o wygraną – zapewniał ojciec zawodnika, także bardzo dobry kolarz – Wojciech Mizuro. Wśród dziewcząt – kolejna wygrana dla klubu z Leszna – pierwsza Aleksandra Domaniecka.

Dystans Mini to w Bolesławcu dominacja doświadczonego Bogdana Makuchowskiego, który wjechał na metę minutę przed kolejnym zawodnikiem. – Dzień konia – wypalił na mecie kolarz Bike Atelier E-obuwie Urbex Maximus Team. – Trasa stworzona dla mnie, szybka, bez gór, wymagająca technicznie. Na takich na co dzień trenuję. Czułem się tu świetnie – mówił na mecie zwycięzca.

Drugi na kreskę wjechał zawodnik z tej samej kategorii wiekowej – M4: Tomasz Kołogryw. – Wyścig był dla mnie wyzwaniem, bo jeszcze wczoraj ścigałem się wjeżdżając na Śnieżkę – opowiadał kolarz-policjant, który – co nie dziwi tych, którzy go znają – wrócił po zawodach do domu… rowerem.
Wśród pań na dystansie niespełna 20 kilometrów zdecydowanie pierwsza była Adrianna Janiszewska.

Dystans Mega to trudna trasa z technicznymi odcinkami, a także z coraz mocniej operującym słońcem. Do mety dojechała razem dwójka: Kacper Fiszer (Real 64-sto) oraz Dawid Romanowski (Masterchem MTB Team). Minimalnie szybszy był ten pierwszy. Ale obaj wygrali swoje kategorie, odpowiednio M1 i M3. – Dziś trzeba było odpowiednio się nawadniać, pić dużo wody, by nie odcięło w połowie dystansu – mówił na mecie K. Fiszer. – Łatwo nie było, ale się udało, z czego bardzo się cieszę.

Rzeczywiście w pewnym momencie było już bardzo gorąco. Od początku jechaliśmy we czwórkę, potem zostaliśmy sami z Kacprem na trasie. Młodszy kolega dziś mocno pracował, za co dla niego duże podziękowania – podkreślał D. Romanowski.

U pań bardzo dobry wyścig Sandry Samolewskiej (Eurorower.pl), która o ponad 3 minuty wyprzedziła kolejną zawodniczkę, a w zestawieniu open przegrała z 50 panami (zawody na tym dystansie ukończyło 220 osób).

Na koniec najdłuższy dystans, czyli Giga – 65 kilometrów. Tu ścigała się elita. Ten dystans w upalny dzień wybrało nieco ponad 60 osób. Wygrał zdecydowanie Marek Konwa (UKS Krupiński Suszec – TREK Bielsko Racing), który z reguły gdy pojawia się na starcie cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB, jest jednym z głównych faworytów danego etapu.

To był dla mnie pracowity weekend. W sobotę startowałem w Srebrnej Górze na międzynarodowych zawodach Enduro, gdzie zająłem drugie miejsce za reprezentantem Czech – opowiadał kilka minut po zakończeniu zawodów zwycięzca rywalizacji Elity.

W stawce elity kobiet – najmocniejsza była Marlena Drożdziok (KM Sport Pro Team), która przyjechała za metę za zaledwie 17 panami.

W końcówce zawodów nad Bolesławcem pojawiały się coraz większe chmury, zwiastujące zbliżającą się burzę. Na szczęście udało się zakończyć dekoracje jeszcze przed wyładowaniami atmosferycznymi.

Drużynowo w Bolesławcu zdecydowanie najmocniejsza ekipa Real 64-sto. Drugie miejsce dla Rybczyński-Bikes Remmers Team, a trzecie dla Euro Bike Kaczmarek Electric Team.

Pełne wyniki tutaj: https://domtel-sport.pl/wyniki,zawody,4693

Kolejne zawody – etap numer 8 – odbędzie się 15 września w Nowej Soli.


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0