Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Drużyna Kross Racing Team w miniony weekend odniosła dwa zwycięstwa. Ondrej Cink wygrał sobotni wyścig Jelenia Góra Trophy Maja Włoszczowska MTB Race.
Niespełna 24 godziny później z triumfu w odbywającym się w Karkonoszach maratonie cieszyć się mogła z kolei Ariane Lüthi.
Po Pucharach Świata w Albstad i Novym Mescie na Morave, drużyna Kross Racing Team miała kilka dni oddechu, by przygotować się do prestiżowych z punktu widzenia ekipy zawodów w kraju. Występ w Jeleniej Górze ułożył się dla niej znakomicie. Ondrej Cink, mimo przeziębienia, które stawiało jego start w wyścigu pod dużym znakiem zapytania niemal do ostatniej chwili, bardzo pewnie zwyciężył, dając ekipie 14. zwycięstwo w sezonie. Czech prowadził od startu, a pewnym momencie jego zapas nad rywalami sięgał już minuty.
To najlepszy sezon w mojej dotychczasowej karierze. Wygrałem już sześć wyścigów i czuję, że moja forma jest naprawdę dobra. Triumf w Jeleniej Górze jest dla mnie bardzo ważny, ale nie mogę się już doczekać kolejnych Pucharów Świata – mówił na mecie Ondrej.
Niestety, również walczący z chorobą Sergio Mantecón nie zdołał ukończyć rywalizacji. Po bardzo mocnym początku (jechał tuż za Cinkiem), na kolejnych rundach zaczął słabnąć i podjął najlepszą z możliwych decyzji.
Powody do świętowania zespół miał również w niedzielę. Ariane Lüthi nie zostawiła złudzeń rywalkom i przecięła linię mety samotnie, na pierwszej pozycji.
Przez ostatni tydzień trenowałam w okolicach Jeleniej Góry. Tutejsze trasy są niezwykle piękne. Nieco zaskoczyła mnie pogoda, bo było bardzo gorąco, a nieco od upałów odwykłam. Z powodu temperatury wyścig był bardzo trudny. Udało się jednak wygrać, co jest świetnym prognostykiem przez nadchodzącymi mistrzostwami Europy – mówiła Ariane.
COMMENTS