Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W Elicie mężczyzn, tegoroczna pierwsza eliminacja Górali na Start padła łupem Hiszpana Sergio Mantecon’a, rywalizację kobiet zdominowała natomiast Brytyjka Isla Short. Polacy stawili jednak dzielny opór w kategoriach juniorskich, czego efektem jest zwycięstwo Piotra Kryńskiego oraz Matyldy Szczecińskiej.
Zarówno w przeddzień zawodów, jak i podczas ich trwania pogoda była mocno niepewna, przysparzając wielu zawodnikom oraz zespołom sporych dylematów w kwestii doboru opon. Ostatecznie jednak, deszcz spadł dopiero pod koniec wyścigu Elity mężczyzn, oszczędzając reszcie kategorii trudów ścigania się w błocie na wymagającej nawet w suchych warunkach trasie w Wałbrzychu.
Walka do samego końca
Wyścig Elity mężczyzn dostarczył niesamowitych emocji aż do samego końca, za sprawą zaciętej walki pomiędzy Bartłomiejem Wawakiem (VW Samochody Użytkowe), Jakubem Zamroźniakiem (JBG2 Cryospace) oraz Hiszpanem Sergio Manteconem (Kross Racing Team). Po pierwszych trzech okrążeniach, wymieniona wyżej trójka oderwała się od reszty zawodników. Pozycje wśród liderów zmieniały się kilkukrotnie i w pewnym momencie wydawało się, że Sergio został na dobre z tyłu, a walka rozegra się pomiędzy prowadzącym Kubą, a Bartkiem. Jednak w ciągu ostatnich dwóch okrążeń, Mantecon odnalazł w sobie nowe pokłady energii, nie tylko odrabiając straty, ale zwyciężając z wyraźną przewagą. Na drugim miejscu zameldował się Wawak, zostawiając najniższy stopień podium Zamroźniakowi.
Oto jak całe zawody komentuje Jakub:
„Cykl imprez Górale na start to najlepiej zorganizowane zawody w naszym kraju. Pierwsza edycja tej imprezy rozpoczęła się Wałbrzychu kultowej trasie w parku Sobieskiego. Od początku wyścigu starałem się jechać rozważnie, i nie popełniać głupich błędów, jadąc trochę zachowawczo ale jednocześnie tak aby nie tracić kontaktu wzrokowego z czołówką. Przez pierwsze dwa okrążenia mocne tempo dyktował Bartłomiej Wawak i Sergio Mantecon, którzy odjechali od reszty na parę sekund. Na szczęście, na początku trzeciej rundy doskoczyłem do prowadzących i nieco podkreciłem rywalizację. Tym razem to Hiszpan został nieco z tyłu, a ja prowadziłem przez 3,5 okrążenia. Jednak w połowie przedostatniej rundy Sergio złapał drugi oddech doskoczył do nas i skutecznie zaatakował, ostatecznie wygrywając. Drugi dojechał Bart, a ja ukończyłem 7 sekund za nim.”
Samotna ucieczka
Inny scenariusz przybrał natomiast wyścig Elity kobiet, od samego startu zdominowany przez Brytyjkę Islę Short (Short Factory Racing), która bardzo szybko stworzyła sobie bezpieczną przewagę, powiększając ją aż do końca rywalizacji i pewnie zgarniając zwycięstwo. Również drugie oraz trzecie miejsce zostało ustalone już na pierwszym okrążeniu wyścigu, a zajęły je odpowiednio Aleksandra Podgórska (VW Samochody Użytkowe) oraz Niemka Felicitas Geiger (Superior Xc Team).
Poniżej możecie przeczytać, co na temat całych zawodów sądzi Ola:
„Trasa w Wałbrzychu jest jedną z moich ulubionych. Co roku staję na lini startu Górali na Start bo jest to świetna impreza zarówno pod kątem sportowym jak i organizacyjnym. Wpisanie wyścigu do kalendarza UCI przyciąga zawodników również spoza Polski, jest to więc świetna okazja, by sprawdzić swoją dyspozycję na tle zawodniczek z zagranicy. Po dobrym starcie już na pierwszej rundzie jechałam na drugiej pozycji. Niestety tego dnia pierwsze miejsce było poza moim zasięgiem. Skupiłam się więc na równej, płynnej i mocnej jeździe co poskutkowało moją bezpieczną drugą pozycją na mecie. Warto wspomnieć, że ciekawym akcentem było wprowadzenie przez organizatorów premii za pierwsze trzy miejsca po pierwszym okrążeniu.”
Pewnie do mety
Wśród juniorów bezkonkurencyjny okazał się Piotr Kryński (VW Samochody Użytkowe), który objął prowadzenie już na pierwszym okrążeniu i nie oddał go do samego końca. Bardzo mocny początek wyścigu zaprezentował Wiktor Wiśniewski (Dream-bike Bielawa), jednak obrane tempo odbiło się nieco na dalszej jego części, wskutek czego zakończył rywalizację na piątej pozycji. Ostatecznie drugie miejsce zdobył Czech Daniel ZVAK (Expres Cz-tufo Team Kolín), a podium uzupełnił po równej i konsekwentnej jeździe Konrad Czabok (Warszawski Klub Kolarski), który swój występ podsumowuje następująco:
„Do Wałbrzycha przyjechałem już w czwartek rano. Byłem po dłuższym okresie treningów i startów na szosie więc dodatkowy dzień by potrenować na tej wymagającej techniczne trasie bardzo się przydał. Moje wcześniejsze wyścigi w tym sezonie odbywały się w znacznie prostszym terenie, więc byłem bardzo ciekawy jak mi pójdzie. Po starcie starałem się trzymać czołówki, jednak Piotrek Kryński narzucił zbyt mocne tempo. Jechałem równo mieszając się trochę z zawodnikami zza granicy. Ostatecznie wjechałem na metę jako trzeci, za Piotrkiem i Danielem Žvakiem z Czech. „Górale na start” to zawsze jedna z najlepszych imprez XC w Polsce, więc pomimo sporej straty do zwycięzcy, mogę być zadowolony z trzeciego miejsca.”
Niezachwiana liderka
W wyścigu juniorek, swoją dotychczasową dominację potwierdziła Matylda Szczecińska (Warszawski Klub Kolarski), odrywając się już od pierwszego okrążenia i z ogromną przewagą docierając do mety jako pierwsza, przeszło 3,5 minuty przed drugą na kresce Czeszką Misonovą Magdaleną (Adastra Cycling Team). Walka o podium rozegrała się dopiero na ostatnim okrążeniu pomiędzy Gabrielą Hudyką (Uks Grupa Kolarska Four Bike), a Mileną Drelak (UKS Sport Bralin). Ostatecznie po trzecie miejsce, z minutową rezerwą sięgnęła Gabriela.
Tak natomiast całe wydarzenie opisuje Matylda:
„Puchar Polski w Wałbrzychu kojarzy mi się z bardzo sztywnymi, ciężkimi podjazdami. Przyjeżdżając tu i stojąc na starcie myślę właśnie o nich, o tym jak je pokonać. W tym roku chyba pierwszy raz udało mi się wykonać to bezbłędnie. Zdecydowanie jest to trasa wymagająca kondycyjnie, która w dodatku nie pozwala odpocząć na zjazdach – trzeba być w pełni skoncentrowanym, zapominając o bólu w nogach po każdym wzniesieniu. I mimo tego, że może brzmi to mało zachęcająco, bardzo lubię tą trasę, jest jedną z najciekawszych w Polsce. Podczas tych zawodów także pierwszy raz w życiu musiałam dopompować koło, bo choć przed startem wydawało mi się, że ciśnienie jest odpowiednie na panujące tego dnia warunki, okazało się, że na rock-gardenie łatwo dobić przy tak niskiej jego wartości. Dlatego też, dla bezpieczeństwa, przed ostatnią rundą zdecydowałam się zatrzymać na boksie technicznym. Miałam na tyle dużą przewagę, że mogłam sobie na to pozwolić. Dzięki temu, wjeżdżając na ostatnie okrążenie czułam się pewnie i komfortowo. Zawsze z niecierpliwością czekam na wyścig w Wałbrzychu, ponieważ czuję się tutaj, jak u siebie w domu. Znam bardzo dobrze tutejszą trasę oraz ludzi i to sprawia, że czuję się pewnie. Tak jak pozostałe zawody, na które jeżdżę, jest on dla mnie niesamowitym przeżyciem, podczas którego mogę spotkać się ze znajomymi z klubu oraz innymi ludźmi, którzy lubią to co ja, co bardzo mnie motywuje.”
Szczegółowe wyniki wszystkich kategorii wiekowych, zarówno z licencją jak i bez, znajdziecie pod poniższymi linkami:
Wyniki licencja – link
Wyniki amator – link
To jeszcze nie koniec!
Druga odsłona Górali na Start odbędzie się 15 września, w Boguszowie-Gorcach. Nie jest ona wprawdzie wpisana do kalendarza UCI, jednakże również stanowi jedną z eliminacji Pucharu Polski. Szczegółowe informacje na ten temat, a także zdjęcia i wspomnienia z minionej już imprezy możecie zdobyć na oficjalnych profilach społecznościowych organizatora (FB, instagram), a także ich stronie internetowej.
Zdjęcia: Bartosz Bober
COMMENTS