Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Fajnie się trenuje zimą, uwielbiam ten okres. Przełaje i Gravelowanie co roku podnoszą ciągle moje umiejętności i formę, ale po zimie zawsze najbardziej nurtuje pytanie, co i jak zrobiła to konkurencja ? Prawie każdy sezon rozpoczynałem od mocnego uderzenia – Kujawia XC. To tam właśnie zbierała się mocna stawka wygłodniałych po zimie wilków. W tym roku Kujawii brak.
Jednak bardzo dobre opinie, które słyszałem o trasach i zawodach Północnej Ligi XC zadecydowały o tym, że to tam rozpoczynam sezon. Świetna trasa, mocno techniczna. Wiele, wiele zmian tempa, nawroty, dropy itd. Na rozgrzewce byłem pod wrażeniem rundy. Dużym minusem był praktycznie brak możliwości wyprzedzania na trasie. Jeśli wyprzedzanie, to tylko po krzakach. Jednak miałem na to dobry plan, który udało mi się idealnie wdrożyć. Trzeba było jechać pierwszemu, genialne prawda? W początkowy singiel wjechałem co prawda na trzeciej pozycji, ale widząc że to nie jest dobre miejsce, od razu zaatakowałem i tak aż do mety powiększałem przewagę nad swoim kolegą z Teamu Bartkiem Banachem. Godzinę przejechałem fullgaz i to wystarczyło do wygranej Open.
Za tydzień kolejny start, gdzie rozpoczynam serię Garmin MTB Series.
fot. Tomasz Ferenc
COMMENTS