Wyniki – 22-26 grudnia 2018

HomeWyniki

Wyniki – 22-26 grudnia 2018

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Przedostatni weekend roku był bardzo intensywny dla kolarzy przełajowych. Wielu z nich w ciągu miniony 5 dni stanęło na starcie aż trzech wyścigów. I co w sumie pewnie wielu z nas nie dziwi, zwycięską ręką z całości wyszedł oczywiście Mathieu van der Poel, który we wszystkich trzech wyścigach samotnie przemierzał większość okrążeń, by na metę dotrzeć z wyraźną przewagą. Charakter każdego z wyścigów był zgoła inny, bo o ile w weekend zawodnicy zmagali się z niewyobrażalnymi więc pokładami błota, o tyle środowy Puchar Świata w Zolder wyglądał jakby rozgrywany w przyjemnej, prawie wiosennej aurze.

W rywalizacji kobiet na szczególną uwagę zasługuje wyróżniająca się dyspozycja Marianne Vos, która triumfowała w Zolder mimo problemów z rowerem i wymuszonego przez sytuację kilkunasto sekundowego postoju w momencie, kiedy jechała na czele stawki. Perfekcyjna jazda, technika, dyspozycja pozwoliły jej sięgnąć po pierwsze miejsce. W trudnych warunkach w Namur musiała uznać wyższość rodaczki, Lucindy Brand i zadowolić się drugim miejscem.

Wielu kibiców kolarstwa górskiego z entuzjazmem przyjęło informacją, że na starcie PŚ, zarówno w Namur, jak i w Zolder, stanęła Jolanda Neff. „Im trudniej, tym lepiej” – tak można chyba podsumować start Szwajcarki w błotnistym Namur. Ruszając na trasę z odległej linii zdołała szybko przebić się do czołówki, by zakończyć rywalizację na 5 miejscu, ze stratą 36 sekund. Niestety tak dobrze nie było już w środę, w Zolder. Wszystko przez pechowy start, gdzie Jolanda została zakleszczona między innymi zawodniczkami na jednym z pierwszych zakrętów, a jej rower utknął gdzieś między barierkami. Poskutkowało to niestety spadkiem na prawie koniec stawki i nieustanną gonitwą. Ostatecznie na mecie była 26. ze stratą blisko dwóch i pół minuty.

Trzymając się wątku kolarstwa górskiego, bardzo dobre starty zaliczyła Eva Lechner, która w Namur była tuż za Jolandą Neff, a w Zolder linię mety przekroczyła na 10 miejscu, tracąc tylko 35 sekund do Vos.

Tradycyjnie o tej porze roku do przełajowej rywalizacji powrócił Zdenek Stybar, który w Zolder na mecie był 21.

Z kronikarskiego punktu widzenia trzeba odnotować mistrzostwa Rumunii w kolarstwie przełajowym, które wygrali Michael Grosu oraz Eszter Bereczki.

W kraju w tym czasie odbył się tylko jeden wyścig przełajowy, który wielu zawodników potraktowało jako jedną z prób przed MP CX, które 12-13 stycznia w Strzelcach Krajeńskich. Mowa o wyścigu Syrenka CX, który 22 grudnia odbył się na błoniach Stadionu PGE Narodowego. Oprócz zawodników amatorów, na starcie pojawiło się kilku zawodników, którzy postanowili wystartować jako VIP, poza klasyfikacją. Jak szybko się okazało, tego dnia nie było mocnych na Miłosza Ośko z Warszawskiego Klubu Kolarskiego, który był zdecydowanie szybszy od pozostałych zawodników elity oraz masters. A warunki na trasie zbytnio nie odbiegały od tego, co dzień później działo się w Namur…

fot. UCI


Syrenka CX – PGE Narodowy, Warszawa


  1. Grzegorz Mazur – MetroBikes.pl
  2. Marek Kulik – Baran Cycling
  3. Stanisław Pyrka – Pyrkiewicz
  1. Anna Wiese – Ośka Warszawa
  2. Maja Cieśla – Warszawski Klub Kolarski

Pełne wyniki – link


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0