Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Ostatnie trzy wyścigi stanęły pod znakiem czwartego miejsca. Wystartowałam na Super Pucharze Polski w Gościęcinie, w Starym Kurowie (5km od mojego miejsca pobytu, więc grzechem byłoby nie wystartować) i w Złotowie. Na chwilę stanęłam w miejscu. Moja forma nie uległa zmianie, po prostu rywalki okazały się silniejsze.
Trasa w Starym Kurowie należy do jednych z bardziej wymagających fizycznie. Długie podjazdy, długi podbieg, kilka długich prostych. Mało techniki, dużo siły. Pogoda idealnie wpasowała się w klimat wyścigu. Jak sama nazwa wskazuje – „Cień Kawczych Gór”,było mrocznie, mgliście i ponuro. Dodatkowo wiatr dawał efekt przeszywającego chłodu. Całe szczęście atmosferę rozgrzewało ognisko. Stawka szybko się ułożyła i nie było dynamicznych zmian.
W swoje urodziny wystartowałam w Złotowie. Było mi bardzo miło je je spędzić wśród znajomych i robić to co najbardziej lubię. W Złotowie odbył się moim zdaniem jeden z ciekawszych wyścigów jeśli chodzi o elitę kobiet. Ciągłe przetasowania, pościgi, ucieczki. W końca jakaś dynamika w tym naszym ściganiu. Do samego końca toczyła się zacięta walka o miejsca na podium.
Trasa w sumie niczym mnie nie zachwyciła. Trochę lasu, trochę telepki po polu, kawałek piachu. Meta była w dziwnym miejscu. Tuż po przeszkodach i zakręcie. Bez miejsca na finisz.
fot. Dariusz Krzywański / dkpcycling.com
COMMENTS