Canyon Spectral:ON 7.0 – to widmo nie jest mroczne

HomeSprzęt

Canyon Spectral:ON 7.0 – to widmo nie jest mroczne

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jesienna trylogia z rowerami elektrycznymi trwa, przed nami jeszcze prezentacja samego napędu Shimano STEPS, a dziś chciałbym Wam przybliżyć sylwetkę Canyona Spectral:ON 7.0

Na tyle już przyzwyczaiłem się do elektryka, że jak łapię swój zwykły rower by go przestawić to wydaję mi się nagle ultra lekki. Zdziwienie następuje dopiero kiedy naciśnie się na pedały i nie czuć wspomagania. No ale nie miało być o mojej słabości, tylko o rowerze. Rower dysponuje skokiem 150 mm z przodu i 140 mm z tyłu, co pozwala go zakwalifikować do roweru z pogranicza trail i enduro, lub po prostu możemy go nazwać solidnym rowerem górskim. Kontynuując temat zawieszenia to mamy tu do czynienia z amortyzatorem RockShox Lyrik RC (150 mm) oraz damperem z tej samej firmy, Deluxe R (140 mm)

Jeżeli rower napędzamy siłą własnych mięśni, to do dyspozycji mamy korbę o 34 zębach i kasetę SLX 11-46 (11 rz.) Tylna przerzutka pochodzi z grupy Shimano Deore XT. Za dobre hamowanie odpowiedzialne są cztero tłoczkowe hamulce Shimano Zee z tarczami 203 mm. Kokpit w rowerze pochodzi z firmy Race Face, mocowanie w średnicy 35 mm zapewnia dobrą sztywność i stabilność nawet przy zastosowanej tu szerokiej kierownicy.

O kołach warto powiedzieć kilka słów więcej. Dlaczego? No każdy chyba jak widzi ten rower pierwszy raz to coś mu nie pasuje, ale do końca nie wie co… Przednie koło jest większe niż tylne. Z przodu mamy koło 29″ z obręczą o szerokości 30 mm i oponą Minion DH 2,5″, a tylne koło to 27,5″ z obręczą o szerokości 35 mm i taką samą oponą, ale o szerokości 2,8″. Różnica spowodowana jest silnikiem, który potrafi czasem „zerwać” koło. Stąd z tyłu mniejsze szersze koło napędowe, które zawsze znajdzie przyczepność, a przednie duże koło pozwoli nam pokonać większe przeszkody. Zestaw to fabryczne koła DT Swiss H1700 Spline. Ciekawą innowacją w kołach, takim typowym smaczkiem, z których znany jest Canyon jest szybkozamykacz schowany w tylnej osi. Wyciągamy małą dźwignię ze środka i odkręcamy oś, świetna rzecz!

Kolejny detal, ale jednocześnie bardzo ważna rzecz w rowerze to siodło. I tutaj znów się okazuje, że ebike, to nie jest po prostu rower z silnikiem. Produkując rower z napędem trzeba liczyć się z wieloma rzeczami, na przykład z tym, że będzie można wjechać na znacznie bardziej stromy podjazd, albo że rower z miejsca będzie ruszał ze znacznie większym przyspieszeniem niż normalnie. Szeroki przód siodła i zawinięty do góry jego tył umożliwi nam przesunięcie środka ciężkości na podjazdach i zabezpieczy lub nawet zablokuje nas w pozycji takiej, by nie zsunąć się do tyłu, przy mocniejszym szarpnięciu na trybie Boost. Przy okazji jak już mowa o siodle to dodam, że mamy tu sztycę typu dropper Kind Shock Levi SI 150 mm. A zacisk sztycy jest uszczelniony i schowany w ramie i odpinamy go za pomocą śruby wystającej z ramy.

No dobrze, skoro już mowa o Boost, to kilka słów o napędzie Shimano Steps E8000. Silnik ma moc 250 W (70 NM), bateria montowana w rowerze ma z kolei moc 504 WH. Wiele osób zapewne w tym momencie zapyta ile to mniej więcej godzin jazdy? Żeby to policzyć trzeba by wziąć pod uwagę tryb w jakim jedziemy, naszą wagę, teren po jakim się poruszam no i w sumie to nawet temperaturę… Ciężko jednoznacznie określić żywotność na jednym ładowaniu, ale jedno wiem na pewno, że wystarcza na sporo zabawy. Myślę, że na najmocniejszym trybie powinno wystarczyć na jakieś 35-50 km. Bo należy sobie tu przypomnieć, że Shimano Steps oferuje trzy tryby: Eco, Trail i Boost. Ja osobiście w terenie najwięcej korzystam z trybu Trail. Tutaj znów jest miejsce na smaczki od Canyona. Po pierwsze we współpracy z firmą Abus, Canyon zamontował zamek na klucz do baterii, wystarczy przekręcić klucz i bateria się blokuje, nikt niepowołany nam jej nie wyjmie. Druga rzecz to poniżej baterii blisko suportu jest specjalne mocowanie na koszyk do bidonu.

Jak się jeździ na tym rowerze? Dla mnie to jeden z tych rowerów, który popycha Cię do czynów, których byś nie zrobił myśląc racjonalnie. Dodaje na pewno wiele punktów nieśmiertelności na zjazdach, ale trzeba pamiętać, kto trzyma kierownice, bo czasem rower sam nie zjedzie ;) Nie jestem specjalistą od tego typu sprzętu jednak wychwyciłem kilka rzeczy, na które chciałbym zwrócić uwagę. (A wszystkich tych, którzy potrzebują rozłożenia zawieszenia i geometrii na najdrobniejsze czynniki odsyłam do testu zwykłego spectrala, bez Shimano Steps, którego autorem jest Michał z 1Enduro.) Może to po prostu zasługa dość dużego skoku, ale czułem że zawieszenie działa tu naprawdę dobrze, nie ważne czy miało wybrać małe gałęzie czy duże korzenie lub kamienie. Druga rzecz, o której też wspominam w filmie, to stabilność roweru. Może ze względu na nisko podwieszony silnik, ale rower ma dość nisko środek ciężkości przez co na zjazdach było mi nad nim łatwo zapanować i rower bardzo dobrze się prowadził.

Canyon Spectral:ON 7.0 na stronie producenta: https://www.canyon.com/pl/mtb/spectral-on/spectral-on-7-0.html


To już drugi rower z przedrostkiem „E”, na którym miałem okazję jeździć w ostatnim czasie. Wkrótce napiszę osobny materiał o Shimano Steps i tam chciałbym się rozprawić z tym, dla kogo może być dobry rower elektryczny i czego bym oczekiwał w przyszłości od Ebike’ów.


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0