Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Puchar Polski – Górale na Start w Boguszowie był prawdopodobnie moim ostatnim startem w tym sezonie. Sezonie bardzo długim i ciężkim. Nie pamiętam drugiego tak obfitującego w pracę, zaangażowanie sztabu, różnorodność form szkolenia i efektów jakie to przyniosło. Sama moja obecność na finałowej edycji była jednak mocno zagrożona. W czwartek odważny kierowca TIRa, wymusił na mnie pierwszeństwo przejazdu nie dając żadnych szans… Na drodze zawsze wygrywa ten większy i to ja niestety odczułam. I wciąż czuje skutki zderzania. Z miejsca wypadku zabrała mnie karetka. Badania w szpitalu wykluczyły złamania. Decyzję o wyjedzie na zawody odciągnęliśmy do ostatniej możliwej chwili. Cała drużyna poczekała na nią, nie wyjeżdżając w pierwotnie ustalonym terminie.
Takie rzeczy naprawdę ujmują za serce i cementują relacje naszej teraz już wiem na 100% – SPORTOWEJ RODZINY. Tak naprawdę decyzję o starcie podjęliśmy podczas rozgrzewki przed wyścigiem. Udało się doprowadzić kolano i bark do stanu, w którym rozsądek pozwolił użyć go ich w extremalnej formie. Poobijana z bólem kolana mrożonym jeszcze na linii startu, stanęłam do rywalizacji. Cieszę się z tej decyzji. Pojechałam poprawnie 1,5h ścigania po interwałowej trasie z elementami mocno technicznymi. Wygraną w generalce Pucharu Polski zapewniłam sobie już dawno, jednak w rywalizacji klubowej, emocje trwały do samego końca. SUPERIOR ZATOR wygrywa! Jestem dumna, że byłam częścią tej drużyny!
Brawo dla organizatorów ostatniej edycji. Brawa dla całego cyklu PP za super imprezy i możliwość ścigania się również na własnym podwórku. Korzystając z okazji, mam małe przesłanie do kolarskiej braci.. ograniczcie jeszcze bardziej zaufanie do innych użytkowników ruchu – zwłaszcza tych opakowanych blachą. Spotkajmy się w zdrowiu w nadchodzącym sezonie. Mój dzielny kierowca TIRa skasował mi rower, naraził na długie leczenie i… – otrzymał POUCZENIE od przybyłych na miejsce policjantów… Mam nadzieje, że skuteczne.
fot. Bartek Bober
COMMENTS