Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Mamy to! Druga koszulka Mistrza Polski w moich rękach, tym razem w maratonie. Bardzo ciężki wyścig, duża konkurencja oraz liczna ilość defektów nie ułatwiały zadania. Defekt nie ominął też mnie. Po 14 km zacząłem samemu odjeżdżać rywalom i powiększałem swoją przewagę. Jednak nie trwało to długo, ponieważ na jednym zjazdów poczułem że ucieka mi powietrze z tylnego koła.
Szybka naprawa i ruszyłem w pogoń za rywalami. Spadłem wtedy na 4 pozycje mając ponad 2 minuty straty do prowadzących. Równa mocna jazda sprawiła, że zbliżyłem się do Dominika. Siły pozwoliły mi jeszcze podkręcić tempo i na ostatnim zjeździe udało mi się doskoczyć do Konrada, który jechał na czele. Zauważyłem, że ma problem z kołem. Mimo to na ostatnim zjeździe walka była bardzo zacięta.
Licznik wskazał mi, że maksymalną prędkość jaką tam rozwinąłem to 72km/h. Ryzyko było duże, ale wiedzieliśmy o co walczymy. Zwycięsko z tej walki wyszedłem jednak ja. Tytuł Mistrza Polski w maratonie MTB należy do mnie.
Brawo dla wszystkich, którzy ukończyli tak ciężki maraton i dziękuję kolegom za wspólną i zaciętą rywalizację.
–
Sportowy rozwój Pawła Garczyka możecie śledzić za pośrednictwem jego fanpage na FB.
COMMENTS