Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Od pewnego czasu jeżdżę na zestawie Geax Gato 2.0 z przodu i Maxxis MaxxLite Silkworm 2.0 z tyłu. Zestaw ma ten plus, że jest lekko i szybko z tyłu, a z przodu – w razie umiarkowanego błota – jest czym zahaczyć o grunt. W razie umiarkowanego błota.
Niestety w Olsztynie błotna maź była obecna w nadmiarze, a wszystko to za sprawą ściany deszczu, jaka nas przywitała zaledwie po kilku minutach od startu. Tak więc słowa naszego el Jefe na temat uniwersalności mojego zestawu traktuję jako ponury żart. Ci którzy byli w Olsztynie wiedzą co tam się działo, nieobecni i tak nie zrozumieją, ale duma pozostanie na zawsze – nie z wygranej, bo ta tym razem nie padła moim łupem, ale z tego, że w ścianie deszczu przy kanonadzie gromów z niejasnego nieba, skręciłam na pętlę giga i na tej pętli walczyłam do samej mety – z błotem, deszczem i upływającym czasem.
Do rozjazdu, w męskim towarzystwie – niestety Panowie którzy mnie motywowali i nadawali mocne tempo wybrali wariant 1/2 Pro – jechałam na pierwszej pozycji wśród Pań. Po rozjeździe zaczęły się nasze z Basią Kleczaj regularne spotkania. Basia w swoim równym, konsekwentnym tempie dojeżdżała do mnie na większych błotnych rozlewiskach, błotnistych zjazdach i błotnistych singlach, po czym na twardej nawierzchni udawało mi się ją gubić, do następnej większej błotnej brei.
Ostatnia akcja, przed samą metą, miała miejsce na błotnistym singlu, po czym Basia wyszła na pierwszą pozycję i utrzymała ją do mety. Jej strategia i technika w ostatecznym rozrachunku wycenione były 0,05 pkt więcej, a czasowo koleżanka zyskała 1 sekundę przewagi. No wstydu nie ma, ale niedosyt pozostaje. Gratuluję, podziwiam i czekam na rewanż.
Wszyscy którzy tego dnia dotarli na metę, przeszli szkołę charakteru. Zawodnicy teamu Trezado zdobyli drugą lokatę i utrzymali prowadzenie wśród drużyn. Chapeau bas Koleżanki i Koledzy :)
COMMENTS