Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Tydzień temu czułam się bardzo dobrze, ale ogromny pech sprawił, że nie mogłam dotrzeć do mety. Pierwszy raz w historii moich wszystkich startów nie ukończyłam wyścigu z powodu upadku. A tych upadków zaliczyłam naprawdę sporo, więc możecie sobie wyobrazić, że zdrowo „grzmotnęłam”…
Tym razem wszystko zagrało jak należy. Bardzo dobrze poznana runda (za to i za super przygotowany rower podziękowania dla mojego trenera Andreasa Kurmanna) i konsekwentnie realizowana taktyka pozwoliły mi na wywalczenie 7. miejsca w mocno obsadzonym Pucharze Szwajcarii (Schaan, Liechtenstein, UCI C1).
Ciągle odczuwałam (i odczuwam) jeszcze skutki upadku sprzed tygodnia, więc tym bardziej cieszę się z dobrze przejechanego wyścigu. Co ciekawe, to mój najlepszy wynik w Pucharze Szwajcarii… Tym razem weekend przyniósł więc dużo pozytywów :-)
Do tego cała drużyna przejechała fajne zawody – Marine Groccia była 10. w elicie, Melanie Tresch 6. w juniorkach, a trzej nasi panowie (Yannick Schaller, Patrick Tresch, Jeremias Marti) zameldowali się w swoich kategoriach w drugiej dziesiątce. Pracujemy dalej!
COMMENTS