Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Od pewnego czasu zwracam uwagę na to, że w relacji z wyścigu nigdy wszystkiego nie zobaczymy. Relacje na redbull.tv są bardzo dobre, ale z drugiej strony stawka zawodników jest tak duża, że ciężko objąć okiem kamery wszystko co dzieje się na trasie. Zwykle walka o czołowe pozycje jest emocjonująca i na tym skupia się realizator.
Na szczęście po wyścigu jest czas by przyjrzeć się na spokojnie wynikom i tym co działo się na drugim, trzecim i dalszym planie, bo nie rzadko jest to równie emocjonujące i daje nam trochę więcej wiedzy w kontekście kolejnych edycji i „zaskoczeń”
Elita Mężczyzn
Zacznijmy zatem od tej największej niespodzianki, czyli od zwycięstwa Sama Gaze. Można tu spekulować czy wypięty pedał na finiszu przeszkodził Nino w nawiązaniu walki, czy nie. Niepodważalny fakt jest taki, że Nowozelandczyk na całej długości wyścigu utrzymywał tempo Szwajcara, a nawet go naciągał kilka razy. Pamiętajmy też w kontekście kolejnych wyścigów, że zarówno Samuel jak i Anton Cooper rok temu wygrali z Nino podczas Swiss Cup, więc nie jest to precedens. Postura sama i sylwetka to niemal kopia 1:1 Jaroslava Kulhavego, z takim zawodnikiem trudniej zwyciężyć na finiszu sprinterskim i Nino to wie. Na pewno na kolejnych wyścigach zobaczymy kolejne fajerwerki, ale też może być tak, że to tylko forma dnia.
Drugim zawodnikiem, który od samego startu wystrzelił do przodu był Mathieu Van Der Poel. Startował z numerem 47 i na mecie zameldował się jako 4 zawodnik. Przez pierwsze dwa okrążenia wyprzedzał z niesamowitym tempem kolejnych zawodników. Zapewne ten rajd kosztował go za dużo by dalej jechać w tak mocnym tempie jak czołówka. Jednak musimy pamiętać, że kolejne edycje będą ustawiane zgodnie z kolejnością piątkowego ścigania w formule Short Track, a tam Mathieu jest jednym z głównych kandydatów do wygranej. Startując w XCO z pierwszego rzędu na pewno będzie znacznie groźniejszy.
Bardzo dobry wyścig pojechał także młody Francuz z BMC – Titouan Carod, który miał numer 14, a zakończył wyścig na miejscu 5. W czołówce było ciasno, więc na pewno musiał się sporo napracować by wywalczyć tak wysoką lokatę. Rok temu bardziej doświadczeni zawodnicy z BMC mówili kilka razy, że warto obserwować tego zawodnika. Wygląda na to, że Francja doczekała się co najmniej kilku następców Juliena.
Ostatnim zawodnikiem z Elity Mężczyzn, o którym chciałem powiedzieć jest Ondrej Cink, który startował niemal z samego końca stawki z numerem 80, a finiszował na miejscu 40. Czech musiał się naprawdę sporo nawyprzedzać i lepsze pozycje startowe w kolejnych wyścigach spowodują, że Ondrej na pewno jeszcze przypomni o sobie kibicom.
Dla statystycznego porządku chciałbym dodać, że najlepszy czas okrążenia wykręcił z tym wyścigu Samuel Gaze: 0:12:39. Najlepszą drużyną był Cannondale Factory Racing XC.
POWTÓRKA WYŚCIGU NA REDBULL.TV
Elita Kobiet
W wyścigu kobiet zdecydowanie zaskoczyła Anne Tauber, który pojechała znakomity wyścig. Yana Belomoina jest jeszcze kontuzjowana, ale koleżanka z teamu podczas jej nieobecności stanęła na wysokości zadania. Większość wyścigu jechała samotnie ze sporymi odstępami, zarówno do zawodniczek przed nią jak i nad tymi goniącymi. Mimo to utrzymywała równe mocne tempo i dowiozła do końca trzecie miejsce.
Druga część wyścigu to popis dwóch goniących zawodniczek. Maja Włoszczowska i Helen Grobert popisały się dłuuugim finiszem. Maja awansowała z szóstej pozycji i miała szanse by wskoczyć na 4 miejsce, ale wyprzedziła ją na sprincie właśnie Helen, która atakowała z siódmej pozycji. W początkowej fazie wyścigu bardzo mocno jechała Catharine Pendrel, która wykazała się atomowym startem i potem kontynuowała wyścig tempem Jolandy Neff. W końcówce jednak zabrakło i zakończyła wyścig na miejscu siódmym.
U kobiet, podobnie jak Ondrej Cink do ścigania wraca Julie Bresset, która w tym wyścigu miała numer 61, a rywalizacje ukończyła na 31 miejscu. Należy pamiętać, że to złota medalistka Igrzysk Olimpijskich i może jeszcze wrócić do dawnej formy.
Najlepsze okrążenie w wyścigu kobiet należy do Anniki Langvad: 0:15:09, a najlepszą drużyną został Kross Racing Team.
POWTÓRKA WYŚCIGU NA REDBULL.TV
U23
Z obu wyścigów U23 chciałbym przytoczyć tylko wynik Simona Andreassena, który raczej przyzwyczaił nas do zwycięstw i topowych pozycji. W RPA zajął czwarte miejsce, ale pamiętajmy że jakieś dwa tygodnie temu uległ ciężkiemu wypadkowi na treningu. Widać, że jest u niego silna wola ścigania i zapewne niebawem wróci na top w wyścigach U23.
Najlepsze czasy okrążenia w wyścigach U23: Petter Fagerhaug 0:12:55 i Evie Richards 0:15:31
COMMENTS