Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Ten utytułowany kolarz szosowy z ponad 10-letnim doświadczeniem, jeżdżący teraz bez licencji i dla czystej zabawy, odkrywa świat wyścigów elity MTB. Wszystko przy wsparciu KROSSA, polskiej marki specjalizującej się w rowerach górskich. Przed „Huzarem” napięty kalendarz startów, głównie z serii Bike Maraton.
Ciągle trenuję technikę. To zupełnie inny świat, panuje też odmienna mentalność, ale odnajduję się w nim coraz lepiej – mówi Bartosz Huzarski. Zanim postanowił spróbować swoich sił na ostrych podjazdach na rowerze górskim, wcześniej startował na nim w wyścigach raptem… dwa razy. Oczywiście w poprzednich latach często trenował na dwóch kółkach tego typu, głównie zimą, ale po płaskich trasach – ewidentnie z myślą o późniejszych zmaganiach na swojej ukochanej szosówce. Odkąd w 2016 r. rozstał się z kolarstwem zawodowym, sporo czasu poświęca założonej przez siebie równo trzy lata temu szkole kolarskiej Huzar Bike Academy, organizującej treningi kolarskie dla dzieci i dorosłych. Angażuje się też w mnóstwo ambitnych projektów, np. niedawno pokonał na rowerze jedną z najwyższych przełęczy na świecie Khardung La w Himalajach (wysokość 5359 m nad poziomem morza). Przejechał ją w czasie 2:36.16, bijąc tym samym światowy rekord o – bagatela – pół godziny.
Ale Huzarski ciągle chce rozszerzać swoje horyzonty, stąd decyzja o udziale wyścigach elity MTB. Przed nim co najmniej 10 startów, głównie w ramach cyklu Bike Maraton 2018.
– Zaczynam 14 kwietnia od wyścigu w Miękini, by zakończyć 13 października w Sobótce podczas finału Bike Maratonu. W tym czasie praktycznie co dwa tygodnie gdzieś startuję. Do tego dochodzą czterodniowe zawody z serii Bike Adventure, nie mogę więc narzekać na nudę. Nie będę oczywiście za wszelką cenę gonić twardzieli z czołówki, ale chciałbym z nimi porywalizować – wyjaśnia Bartosz Huzarski, startujący na modelu górskim KROSS Level 11. – Świat MTB jest zupełnie inny i dopiero go odkrywam. Ostre podjazdy na wzniesieniach, kamienie na drodze, szuter, inna pozycja na rowerze, szeroka kierownica. To wszystko stanowi dla mnie nowość. Panuje też zupełnie inna filozofia ścigania się i obserwuję odmienną mentalność, wszyscy są jakby bardziej wyluzowani. Trenuję teraz technikę i powoli coraz lepiej się w tych warunkach odnajduję – zaznacza.
„Huzar” nie zapomina jednak o swoich sportowych korzeniach. Dlatego bierze udział w projekcie KROSS Road Ride, czyli serii darmowych testów rowerów szosowych i triathlonowych największego producenta w kraju. Będą one organizowane w największych polskich miastach od 7 kwietnia do 19 maja. Wszyscy uczestnicy mogą liczyć na fachowe porady Huzarskiego i jego podopiecznych z Huzar Bike Academy, dotyczące wyboru odpowiednich dwóch kółek. Przypomnijmy, że członkowie tej szkoły kolarskiej spotykają się na wspólnych treningach kilka razy w tygodniu, zazwyczaj trenując w Sobótce lub obok Wrocławia. Akademia regularnie organizuje też otwarte dla wszystkich zgrupowania w Zieleńcu. KROSS wspiera ją, zapewniając rowery szosowe.
– Kolarstwo to już nie jest moja praca, a czysta przyjemność. Chcę się po prostu dobrze bawić, ale to nie tak, że odpuszczam psychicznie i spoczywam na laurach. Dalej mam w sobie ducha walki i kolarskie zacięcie, zawsze będę dawał z siebie ile tylko mogę. Tacy już jesteśmy: my, sportowcy – tłumaczy ze śmiechem Bartosz Huzarski.
COMMENTS