Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Niedzielny start w Mistrzostwach Polski CX,które odbyły się w Koziegłowach mogę uznać za udany. Do startu podszedłem wyłącznie treningowo, ponieważ w minionym sezonie letnim postanowiłem przejść z kolarstwa górskiego na szosowe, więc i moje przygotowanie przed sezonem było zupełnie inne niż w poprzednim. Wtedy wystartowałem w około 25 wyścigach przełajowych.
Także forma była zupełnie inna niż w tamtym roku, ważne też jest ustawienie na starcie – na tych Mistrzostwach stałem niestety w ostatniej linii, ponieważ nie miałem wystarczającej ilości punktów, by być wyżej rozstawionym.
Od samego startu tempo wyścigu było naprawdę mocne, każdy walczył o jak najlepszą pozycję przed wjazdem na zasadniczą część rundy, więc nie było tak łatwo wyminąć przeciwników. Mi udało się wjechać w okolicach 10-go miejsca, ale kosztowało mnie to bardzo dużo, do tego czołówka wyścigu już odjechała na ok.10 sekund.
Po pierwszej rundzie, stopniowo przechodząc zawodników jechałem już na trzecim miejscu, a zaraz za mną gonił Patryk Kostecki. Przez większość wyścigu jechałem cały czas, wirtualnie mając brązowy medal w kieszeni, ale pod koniec wyścigu opadłem trochę z sił, a ból pleców od nie wjeżdżenia się w rower dawał się we znaki.
Na metę dojeżdżam na czwartym miejscu w elicie oraz pierwszym w kategorii U23, dzięki czemu bronię koszulki Mistrza Polski zdobytej przed rokiem.
Chciałbym podziękować wszystkim kibicom za mega doping na trasie oraz wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego sukcesu! ?
fot. PZKol / Dariusz Krzywański
COMMENTS