Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Po udanym zeszłorocznym debiucie, Jura Krakowsko-Częstochowska ponownie gościła pasjonatów „dwóch kółek” i ponownie zachwyciła ich swoim krajobrazem. Blisko 600 zawodników ścigało się na ciekawej pętli, odkrywając atrakcyjne tereny tej wyżyny. Uczestnicy przejeżdżali m.in. przez Czatachowę, Złoty Potok, czy też obok ruin zamków w Mirowie i Bobolicach. Ci, którzy wybrali dłuższy dystans (PRO) mieli do pokonania 60 kilometrów, a ci, którzy zdecydowali się na krótszy, 25 kilometrów (HOBBY i FAMILY). Trasa miała nie tylko spore walory krajoznawcze, ale była również prawdziwym wyzwaniem. Z uwagi na pagórkowaty teren nie brakowało podjazdów oraz wymagających odcinków technicznych.
W rywalizacji PRO najlepiej z tą ciężką pętlą poradził sobie „świeżo upieczony” mistrz Polski w maratonie MTB, Dariusz Batek. Sięgnął on po ten tytuł w sobotę, a w niedzielę pewnie wygrał zmagania w kategorii open. Wjechał na metę z przewagą blisko 5 minut nad grupą pościgową, którą przyprowadził jego kolega z zespołu CST MTB Team, Michał Kucewicz. Za nimi finiszowali bracia bliźniacy z klubu Hurom LKK LUKS Sławno, Tomasz i Marcin Budzińscy. – Wszyscy z czołowej grupy ścigali się dzień wcześniej w krajowym czempionacie i widać było zmęczenie po tych zawodach. Mi forma dopisała i byłem w stanie odjechać samotnie rywalom i utrzymać prowadzenie do mety – opowiadał Dariusz Batek.
Wśród pań najlepsza była wielokrotna medalistka mistrzostw Polski w różnych odmianach kolarstwa górskiego, Rita Malinkiewicz. Pokonała ona inną utytułowaną zawodniczkę, mistrzynię kraju w eliminatorach MTB, Martę Turoboś, a trzecia była Natalia Kołodziej.
Trasa była rewelacyjna – opowiadała Marta Turoboś. – Na co dzień ścigam się w MTB XC, czyli cross country i dziś ten maraton w sporej części taki właśnie wyścig przypominał. Były też odcinki asfaltowe, nieco łatwiejsze, więc trzeba przyznać, że pętla została przez organizatorów świetnie przygotowana. Także atmosfera podczas imprezy była znakomita i sprzyjała integracji środowiska rowerowego.
Na dystansie HOBBY równych sobie nie miał Tomasz Pierwocha. Był on jedynym zawodnikiem, który zdołał uzyskać na mecie czas poniżej godziny (59:49) i kolejnego Adriana Borutę wyprzedził o minutę i 13 sekund. Andrzej Binkowski uzupełnił podium.
Zaledwie 17-letnia Agnieszka Szpocińska zwyciężyła wśród kobiet. Pomimo tak młodego wieku nie była to żadna niespodzianka, gdyż jest ona aktualną mistrzynią Polski w kolarstwie przełajowym do lat 23 i reprezentantką Polski na mistrzostwach świata juniorek w tej odmianie kolarstwa. Podobnie jak Batek, również przyjechała do Żarek prosto z mistrzostw Polski w maratonie MTB, ze złotym medalem (w kategorii juniorka). – Czułam się dziś dobrze, choć zmęczenie po wczorajszych mistrzostwach Polski dawało się we znaki. Trasa była bardzo ciekawa. Praktycznie nie było prostych i płaskich odcinków, tylko ciągłe podjazdy i trudne zjazdy, które są moją specjalnością. Jest to mój pierwszy start w wyścigu Bike Atelier MTB Maraton, ale organizacja stoi tu na najwyższym poziomie.
Monika Grzebinoga wjechała na metę na drugiej, a Małgorzata Kustra-Kapol na trzeciej pozycji wśród kobiet.
W kategorii HOBBY, w której młodsi uczestnicy pokonywali krótszy dystans w towarzystwie swoich opiekunów, najlepszy był Kacper Chojnacki. Patryk Nogowczyk i Dominik Gondro zameldowali się na mecie na 2. i 3.miejscu. Jeszcze mniejsi rowerzyści, którzy rozpoczynają przygodę z jednośladem, mogli spróbować swoich sił w wyścigach na krótkich dystansach, dopasowanych do ich wieku – od 200m do 4 kilometrów. Do rywalizacji przystąpiło ponad 100 maluchów.
fot. Magdalena Wójcik
COMMENTS