Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Kiedy w sezonie 2016, na chwilę przed Igrzyskami w Rio na trasach XCO pojawił się Mathieu van der Poel, wiele osób mocno wierzyło w tego utalentowanego przełajowca, który już od pierwszego startu, w Cyprus Sunshine Cup, notował świetne wyniki. Ostatecznie jednak nie zakwalifikował się do startu w Rio i skupił się na przygotowaniach do sezonu przełajowego.’
W 2017 roku odnotował kilka świetnych startów z Pucharem Świata w Albstadt na czele, gdzie mocniejszy okazał się tylko Nino Schurter. Wziął także udział w Mistrzostwach Świata w maratonie MTB, gdzie zajął 4 miejsce.
Wczoraj na portalu ad.nl ukazała się krótka notatka odnośnie długoterminowych planów Holendra. Jak się okazuje raczej plotkami okazały się informacje, że po tym sezonie przejdzie na szosę:
„Szosa jest fajna, ale wydaje mi się, że mam wystarczająco dużo czasu na ten krok. W 2020 będę miał dopiero 25 lat i wydaje mi się, że wciąż będę wystarczająco młody. Zakładając tradycyjną karierę mogę jeździć na szosie jeszcze przez kolejne 10 lat.”
Stąd też decyzja o skupieniu się na kolarstwie górskim i walce o medal w Tokio:
„Igrzyska w Tokio wydają się dla mnie dość oczywistym wyborem. Tym bardziej, że dużo łatwiej będzie mi się zakwalifikować w kolarstwie górskim niż w szosowym. Zwłaszcza jeśli myślę o szansach medalowych.
Plany związane z kolarstwem górskim muszą jednak poczekać na sezon 2018. Nie zobaczymy Mathieu na MŚ XCO w Australii, bo w tym samym czasie zainauguruje już sezon przełajowy.
COMMENTS