Zawodnicy z Volkswagen Samochody Użytkowe wystartowali w Val di Sole i w Sudetach

Jakub Zamroźniak – 37. miejsce w Pucharze Świata w Val di Sole

Na ostatnią edycję Pucharu Świata organizatorzy przygotowali bardzo szybką trasę, z paroma rockgardenami oraz jednym długim podjazdem. Po dobrym stracie jechałem w okolicy 30. pozycji, jednak tym razem pech chciał, że i na drugiej rundzie przebiłem oponę spadając na odległe miejsce. Po wymianie koła starałem się odrobić starty, które spowodował gwóźdź w mojej oponie. Ostatecznie wyścig ukończyłem na 37. pozycji.

Katarzyna Solus-Miśkowicz – 11. miejsce w Pucharze Świata w Val di Sole

11. miejsce na Pucharze Świata to dla mnie życiowy wynik! Ścigać się w takim towarzystwie, wyprzedzić zawodniczki, które podziwiam i widzieć na trasie przed sobą kolarskie sławy to dla mnie naprawdę coś! Sam wyścig od samego początku ułożył się dobrze. Znów awansowałam parę miejsc w rankingu UCI po Mistrzostwach Europy, co wreszcie zaowocowało dobrym ustawieniem, ale przede wszystkim wreszcie znalazłam się w dobrym miejscu i uniknęłam korków. Dlatego mogłam pojechać tak dobry wyścig. Forma tego dnia również dopisała, co nie było do końca takie pewne, ponieważ podczas zgrupowań wysokogórskich bardzo łatwo przesadzić. Na nasze szczęście (zawodników z Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team) nasz trener Bogdan Czarnota pilnował nas na miejscu, żeby potrenować solidnie, ale w odpowiednim momencie, gdy ta granica pomiędzy zmęczeniem a przetrenowaniem jest bliska -odpuścić. Rano zaczynamy podróż do Australii na Mistrzostwa Świata! Dziękuję Polskiemu Związkowi Kolarskiemu za stworzenie warunków do przygotowania się do Mistrzostw Świata.

Komentarz Marka Konwy – 36. miejsce w Pucharze Świata w Val di Sole

Ostatni Puchar Świata we Włoszech był dla mnie trochę pechowy na początku, gdzie po wymianie koła ruszyłem z ostatniej pozycji do walki. Czułem się świetnie po zgrupowanie wysokogórskim z kadrą Polski w Livigno. Ostatecznie skończyłem wyścig na dobrym 36. miejscu.

Michalina Ziółkowska – 1. miejsce w Pucharze Strefy MTB Sudety

Jeśli tylko mam taką możliwość, bardzo chętnie biorę udział w Pucharze Strefy MTB Sudety, mimo iż nie jest najbardziej znanym cyklem maratonów w Polsce. Zawsze można liczyć na prawdziwie górskie i wymagające trasy skondensowane na około 50 kilometrach. Tym razem gospodarzem była Srebrna Góra, znana z kompleksu single tracków i średniowiecznej twierdzy na szczycie góry. Wyścig był moim ostatnim sprawdzianem przed wyjazdem do Włoch na UCI Maraton, dlatego ucieszyło mnie, że na starcie stanęło kilka mocnych zawodniczek. Zwycięstwo na tak trudnej trasie bardzo cieszy i napawa optymizmem przed kolejnymi startami.