Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Po intensywnym okresie ścigania na najważniejszych zawodach krajowych oraz międzynarodowych (w tym dwóch Pucharach Świata) przyszedł czas na chwilkę wytchnienia, porządny trening oraz kilka luźniejszych startów w lokalnych zawodach.
Puchar Szlaku Solnego- Siedliska k. Tuchowa
W sobotę, 17 czerwca odbyła się w Siedliskach koło Tuchowa druga runda tegorocznego Pucharu Szlaku Solnego. Flagowy cykl zawodów Cross Country w Małopolsce jest dla wielu (w tym mnie) punktem obowiązkowym, jeśli tylko pozwala na to kalendarz startów. Po raz pierwszy włączony do niego został wyścig koło Tuchowa, który z racji niewielkiej odległości od mojego rodzinnego Tarnowa traktuję w zasadzie jako start „na własnym podwórku”.
W poprzednich latach w tej samej lokalizacji odbywały się Puchary Polski, przy których organizacji miałem nawet okazję troszkę pomagać. Tym razem jednak zamiast 35-stopniowych upałów pogoda zaserwowała nam dość chłodną aurę oraz deszcz, a co za tym idzie błoto na trasie. Nie traktuję tego jednak jako wadę, a wręcz przeciwnie- takie wyścigi dostarczają dużo frajdy z jazdy, pod warunkiem jednak, że pomimo błota trasa umożliwia jazdę, tak jak to było w tym wypadku ;) Sam wyścig rozpocząłem spokojnie, jadąc za „gospodarzem” Wiktorem oraz nadającym tempo Kubą. Od drugiego okrążenia przejąłem jednak inicjatywę i przez resztę czasu jechałem pierwszy, ścigany przez Wiktora. Na ostatnim zjeździe udało mi się zbudować kilkadziesiąt metrów przewagi i dojechać z nią do mety, odnosząc zwycięstwo.
Duża pochwała dla organizatorów, którzy dopięli wszystko na ostatni guzik, a w szczególności dla całej drużyny Four Bike Tuchów, która wykonuje naprawdę świetną pracę na wielu polach, począwszy od ścigania na najważniejszych zawodach w kraju, przez organizację zawodów, a skończywszy na współpracy z najmłodszymi. Gratulacje także dla całego naszego teamu, którego zawodnicy zwyciężyli łącznie w 7 kategoriach wiekowych!
Małopolska Liga Kolarska- Pcim
Po roku przerwy na arenę małopolskiego ścigania powraca Małopolska Liga Kolarska. Cykl nastawiony głównie na propagowanie naszej ulubionej dyscypliny wśród amatorów i najmłodszych zawodników oraz przede wszystkim dobrą zabawę. Miałem okazję wystartować 2 lata temu w dwóch eliminacjach tej serii i wspominałem ją jako świetny sposób na spędzenie weekendu w dobrej atmosferze. Trasa w Pcimiu została mocno zmodyfikowana w stosunku do tej sprzed dwóch lat fundując zawodnikom możliwość naprawdę konkretnego zmęczenia się na dwukilometrowym podjeździe o różnicy wysokości około 240 metrów. Jednak nagroda za każdorazowe jego podjechanie była warta wysiłku, za szczytem czekały bowiem dwa kilometry wspaniałego zjazdu, bardzo szybkiego, pełnego korzeni, kamieni i zakrętów. Po pierwszym okrążeniu przejechanym wspólnie z chłopakami z Four Bike Tuchów, postanowiłem trochę przyspieszyć na kolejnym kółku, wskutek czego wkrótce odjechałem rywalom. Przez resztę wyścigu jechałem już sam, konsekwentnie powiększając przewagę i pewnie dowiozłem pierwsze miejsce do mety.
Organizatorzy spisali się naprawdę znakomicie, robiąc imprezę, na którą przyjeżdża się z czystą przyjemnością. Jestem niemal pewny, że i tak wysoka frekwencja na poziomie 200 zawodników osiągnięta w Pcimiu, będzie jeszcze większa na następnej eliminacji, która odbędzie się pod koniec sierpnia w Sułkowicach.
Zdjęcia sportzator.com / Grzegorz Ziaja / fotoabaj
COMMENTS