Arkadiusz Trzciński (Kross): nasze rowery powstają z pasji

HomeWywiady

Arkadiusz Trzciński (Kross): nasze rowery powstają z pasji

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

W ostatniej rozmowie przyznałeś, że pracujecie na fullem do XC, a na potwierdzenie Twoich słów Bart zrobił mały sneak preview. Ile osób i na ilu poziomach jest zaangażowanych w ten projekt?

Nad takim projektem pracuje bardzo wiele osób. Jeżeli zliczylibyśmy wszystkie, to pewnie uzbierałoby się ich ponad 20. Do tego grona zaliczają się KRT, Team Manager, produktowcy, designerzy, konstruktorzy, osoby odpowiedzialne za materiały, kinematykę, specyfikację techniczną, dostarczenie komponentów itp. Oczywiście sporo pracy mają też testerzy – Ci z firmy, z KRT oraz panowie z laboratorium.

Sytuacja prezentuje się więc zupełnie inaczej niż w przypadku małych manufaktur, w których nad rowerem pracuje trzech kolegów :)

Oferta Kross’a z roku na rok jest coraz bardziej rozbudowana. Już same rowery górskie to nie tylko „górale”, ale rekreacja, cross country, enduro czy trail. Do tego elektryki, trekking, szosa, triathlon, rowery dziecięce. I coraz szersza oferta akcesoriów. Ile osób jest odpowiedzialnych za portfolio? Jak wygląda proces decyzyjny? Skąd bierzecie pomysły?

Można na to spojrzeć dwojako. Wiele pomysłów to efekt naszej pasji do jazdy rowerem. Są w naszych zespołach zapaleńcy próbujący swoich sił w różnych dyscyplinach sportowych i właśnie to zaszczepia u nich chęć tworzenia nowych modeli. Z biegiem lat udało nam się skompletować ekipę dumnych pracowników jeżdżących na rowerach, które sami stworzyli lub co najmniej dołożyli swoją cegiełkę do powstania tych dwóch kółek.

Spontaniczność i kreatywność są ważne, ale oczywiście taka firma jak nasza nie może obejść się bez świadomego i zaawansowanego planowania. Dlatego wszystkie produkty przechodzą przez ścisłe procedury dotyczące wdrażania poszczególnych projektów i są mocno analizowane zanim zostaną włączone do kolekcji. Pod uwagę należy wziąć wiele czynników. Są to np. przyszli użytkownicy rowerów, nasz udział w rynku i jego kształt, stopień dojrzałości danej dyscypliny itd.

Ale nie będziemy tu pisali poradnika dla studentów? ;)

Wspomniałeś o zapaleńcach. Coraz więcej osób, kolejne pokolenia łapią zajawkę na rower. Co trzeba zrobić, żeby dołączyć do zespołu Kross’a i za dwa trzy lata mieć „swój rower”? Jest w ogóle taka opcja?

Opcji jest wiele jak to mówią :) cały czas mamy rekrutacje na różne stanowiska bo firma się rozwija.  Ale dla prawdziwych pasjonatów najciekawsza praca to dział R&D albo np. praca Product Managera czy Specjalisty ds. produktu. Analizujesz, obserwujesz, rozmawiasz z zawodnikami, testerami, ustawiasz specyfikację i wprowadzasz produkty do kolekcji. Aktualnie mamy miejsca na „produktowców” praktycznie we wszystkich kategoriach rowerów bo rozwijamy zasoby :)

Od Redakcji:

Jeśli rozważacie pomysł dołączenia do ekipy Kross’a i jesteście ciekawi kogo aktualnie szukają, to pod tym adresem znajdziecie wszystkie aktualne oferty.


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0